Thomas Tuchel siedzi na gorącym krześle?! Prezes zarządu Bayernu Monachium odpowiedział

„Bawarczycy” zostali kompletnie zdeklasowani przez głównego przeciwnika w walce o tytuł. Na BayArena gospodarze kapitalnie ich zneutralizowali, skutecznie wykorzystali trzy szybkie ataki i udowodnili swoją wyższość nad hegemonem Bundesligi.

Tuchel dźwiga na sobie coraz większą presję. Bayern jest już od dawna poza turniejem Pucharu Niemiec, a strata w tabeli do lidera na krajowym podwórku wzrosła do pięciu punktów.

Pomimo pikujących słupków notowań na Allianz Arena 50-latek otrzymał wotum zaufania od najważniejszego zarządcy.

– Co z Tuchelem? Nic się nie zmieniło. Wiedzieliśmy, że to może być trudny mecz, ale teraz musimy patrzeć przed siebie. Zasłużona porażka, ale nie poddamy się – odparł Dreesen.

Klub dokonał latem i zimą sporych inwestycji we wzmocnienia kadrowe, wydając ponad 170 milionów euro, lecz zapowiada się na to, że nie zwrócą się one w trofeach.

Do zakończenia Bundesligi pozostało jednak jeszcze 13 kolejek i wiele po drodze może się wydarzyć.

Dodatkowo zespół wciąż rywalizuje w Lidze Mistrzów. W najbliższym tygodniu uda się na spotkanie do Rzymu, aby wywieźć dobrą zaliczkę przed rewanżem z Lazio.