W środę FC Barcelona mierzyła się w ćwierćfinale Pucharu Króla z Athletic Club, ulegając rywalowi 2:4 po dogrywce. Alejandro Balde rozpoczął mecz w podstawowym składzie, ale z powodu urazu w 23. minucie zszedł z murawy.
Lewy obrońca uszkodził mięsień dwugłowy uda prawej nogi. Hiszpańskie media od kilku godzin przekazują informacje na jego temat. Od początku dawały one do zrozumienia, że opcje są dwie - operacja lub leczenie zachowawcze. Jak zwykle w takich przypadkach bywa, ta pierwsza jest bezpieczniejsza, ale oznacza dłuższą przerwę. Drugie wiąże się z ryzykiem odnowienia się urazu, lecz równa się krótszej pauzie.
TV3 podaje, że 20-latek przejdzie zabieg i czeka go około czteromiesięczna przerwa w grze. Przy takim scenariuszu mógłby nie wystąpić już w tym sezonie.
Podobnie sprawę przedstawił Javi Miguel, chociaż dziennikarz „AS-a” dodał, że oczekuje się jeszcze na ostateczną zgodę na rozpoczęcie ścieżki chirurgicznej od agenta piłkarza Jorge Mendesa.
W tym sezonie Balde pojawił się na murawie 28 razy. Strzelił gola i zanotował asystę.
Jego wielomiesięczna pauza nie będzie dobrą wiadomością dla Xaviego. Z powodu problemów z plecami i późniejszej operacji trenerowi mistrza Hiszpanii wypadł już inny lewy defensor, a mianowicie Marcos Alonso.