Torino ma problem. Musi latem zapłacić dwa miliony euro za niechcianego gracza

Torino kilka miesięcy temu wypożyczyło z Olympique’u Marsylia Nemanję Radonjicia. Serb po sezonie zostanie wykupiony, gdyż spełnione zostały warunki w umowie. To niespecjalnie cieszy… włoski klub - informuje „Tuttosport”.

27-letni skrzydłowy nie spełnia pokładanych w nim nadziei, dlatego Francuzi od dłuższego czasu szukali możliwości pozbycia się tego gracza.

Po wypożyczeniach do Herthy oraz Benfiki Serb zasilił barwy Torino. Za kilka miesięcy zostanie on bohaterem stałego transferu do Włoch.

Nemanja Radonjić zanotował świetne wejście do zespołu, strzelając dwa gole w czterech pierwszych meczach.

Zawodnik cały czas gra regularnie, ale nie spisuje się już tak dobrze, dlatego na jego otwartą krytykę zdecydował się trener.

– Nie jestem z niego zadowolony. Musi dawać z siebie więcej. Daleko mu do piłkarza z prawdziwego zdarzenia. Czasami jest dobry, czasami znika. To jest duże ograniczenie tego chłopaka. Będziemy czekać, ale on musi pokazać, że chce coś zrobić na boisku. Oczekuję od niego więcej – powiedział Ivan Jurić.

„Tuttosport” informuje, że klub jest na tyle niezadowolony z 39-krotnego reprezentanta Serbii i uczestnika mundialu w Katarze, że rozważa jego sprzedaż.

Wcześniej przedstawiciel Serie A będzie musiał zapłacić dwa miliony euro, gdyż warunki obowiązkowego wykupu z Olympique’u Marsylia zostały już spełnione.

Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja dla „Byków”, które tej zimy nie wydały na wzmocnienia ani grosza.