Senegalczyk po zaledwie roku zakończy niebawem swoją przygodę w Bayernie Monachium. Do giganta przychodził jako nowa gwiazda, która wcześniej przez sześć lat brylowała w Liverpoolu.
Bawarię zostawia z poczuciem sporego rozczarowania. Miniona kampania nie była dla niego udana z kilku powodów. Ostatecznie okrasił ją 38 spotkaniami, 12 bramkami i sześcioma asystami.
31-latk pożegnał się z drużyną, po czym poleciał sfinalizować swój transfer do Al-Nassr.
Wicemistrzowie Arabii Saudyjskiej zapłacą za Mané 30 milionów euro, wliczając w to bonusy. To nieco mniej, niż oczekiwał z początku Bayern.
Teraz gdy pełne porozumienie zostało osiągnięte, pozostał ostatni krok do dopięcia operacji na ostatni guzik.
Wieczorem w Dubaju król strzelców Premier League z kampanii 2018/2019 przejdzie obligatoryjne testy medyczne, których jeśli nie pojawią się żadne zastrzeżenia, podpisze kontrakt z nowym klubem. Ten najprawdopodobniej będzie obowiązywał do lata 2027 roku.
Mané opuści zatem po ponad dwunastu latach Europę, zamykając ważny rozdział w karierze. Podczas niego reprezentował barwy jeszcze Southampton, Red Bulla Salzburg i FC Metz.
W 2019 roku sięgnął po najważniejsze klubowe trofeum na Starym Kontynencie - Ligę Mistrzów.
Lada moment 31-latek będzie dzielił szatnię z Cristiano Ronaldo, Alexem Tellesem, Marcelo Brozoviciem i Seko Fofaną.