Wydawało się, że po zakończeniu ery panowania w Polskim Związku Piłki Nożnej przez Zbigniewa Bońka obrana przez niego ścieżka będzie kontynuowana przez Cezarego Kuleszę.
Początek jego pracy na stanowisku prezesa zapowiadał się całkiem obiecująco, ale w ostatnim czasie nad krajową federacją zebrały się czarne chmury. Wynika to nie tylko ze słabych rezultatów osiąganych przez reprezentację „Biało-Czerwonych”, ale też szereg mniejszych lub większych wpadek wizerunkowych.
Wśród nich znajduje się między innymi zatrudnienie Dariusza Kołodzieja w sztabie Marcina Włodarskiego w drużynie do lat 17, który jako młody zawodnik brał udział w procederze ustawiania wyników spotkań w Hutniku Kraków w 2005 i Podbeskidziu Bielsko-Biała w 2006 roku.
41-latek, w toku prowadzonego dochodzenia, przyznał się zarzucanym mu czynom i dodatkowo został we wrześniu 2011 roku objęty bezwzględnym rocznym zawieszeniem przez Wydział Dyscypliny PZPN-u.
Tym samym poniósł konsekwencje popełnionych grzechów. Dlatego jego późniejsze zatrudnienie w strukturach krajowego związku mogło mieć tyle samo zwolenników, co przeciwników.
Problem polega jednak na tym, że Kołodziej w momencie rozpoczynania pracy nie poinformował o ciążącym na nim wyroku, a cała sprawa ujrzała światło dzienne dopiero po wybuchu afery z Antonim Fijarczykiem.
Wówczas PZPN postanowił po odbytych konsultacjach zostawić 41-latka w sztabie selekcjonera Włodarskiego do zakończenia udziału reprezentacji w Mistrzostwach Świata U-17.
– Wdrożyliśmy procedury sprawdzające naszych pracowników i współpracowników. To w czasie tej procedury okazało się, że Dariusz Kołodziej w przeszłości, gdy był piłkarzem, był karany za udział w aferze korupcyjnej – powiedział Maciej Mateńko, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej do spraw szkolenia na łamach „Blog Piłkarska Mafia”.
– Po otrzymaniu informacji na temat skazania i kary dyscyplinarnej, które dzisiaj są już zatarte, spotkałem się trenerem Kołodziejem. Zaznaczę, że w kadrze U-17 odpowiadał między innymi za stałe fragmenty i pracę jednej z formacji. Jako członek sztabu był zgłoszony do FIFA, miał zakupione bilety lotnicze do Indonezji oraz przydzielone zadania w sztabie. Porozmawiałem z prezesem Cezarym Kuleszą i poprosiłem, by Kołodziej mógł dokończyć pracę na mundialu w Indonezji – dodał.
Odpadnięcie z tego turnieju po fazie grupowej stało się równoznaczne z opuszczeniem przez Kołodzieja juniorskiej kadry.
Dariusz Kołodziej, b. piłkarz Hutnika Kraków i Podbeskidzia Bielsko Biała, dwukrotnie sądzony za udział w ustawianiu meczów, znajdował się w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski U17 w Indonezji [NOWY ARTYKUŁ] https://t.co/Re4zpd4E06 #PZPN #U17 #DariuszKołodziej #korupcja
— Blog Piłkarska Mafia (@PikarskaMafia) November 20, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
