Tyle Borussia Dortmund może łącznie zapłacić za wypożyczenie Jadona Sancho. Piłka po stronie Manchesteru United

Wszechstronny skrzydłowy błyszczał nie tak dawno na boiska Bundesligi w barwach ekipy z Signal Iduna Park. Dzięki temu cieszył się olbrzymim zainteresowaniem na rynku. Spośród zespołów zabiegających o jego względy najbardziej konkretny oraz przekonujący okazał się Manchester United.

Wyłożył na sprowadzenie go z BVB aż 85 milionów euro w połowie 2021 roku i nie może być w żadnym stopniu zadowolony z zainwestowanych pieniędzy w wielokrotnego reprezentanta Anglii, który nie odnalazł się na boiskach Premier League.

Na domiar złego Jadon Sancho popadł w trwających rozgrywkach w konflikt z menedżerem Erikiem ten Hagiem, co doprowadziło do odstawienia go od pierwszego zespołu. Jest to efekt niewłaściwego zachowania piłkarza w stosunku do zasad nakreślonych przez holenderskiego szkoleniowca.

23-letni zawodnik mógł bez większych kłopotów powrócić do rywalizacji i walki o odzyskanie zaufania sternika „Czerwonych Diabłów”, ale od początku września nie poczuł się w obowiązku do wystosowania przeprosin.

W efekcie sowicie opłacany gracz stał się kulą u nogi dla przedstawicieli ekipy z Old Trafford, która jeszcze latem sondowała możliwość wysłania go do Arabii Saudyjskiej czy Turcji. Nic z tego jednak nie wyszło. Dlatego przyszło nam poczekać do zimy na odświeżenie tematu powrotu skrzydłowego do Borussii Dortmund.

Początkowe sygnały w tej sprawie wskazywały na to, że taka operacja z różnych względów nie dojdzie do skutku. Teraz jednak media zgodnie informują o prowadzeniu bardzo zaawansowanych rozmów pomiędzy zainteresowanymi stronami.

Florian Plettenberg oraz Patrick Berger ze Sky przekonują, że negocjacje dwóch klubów postępują w obliczu wyrażenia gotowości przez samego piłkarza do ponownego pojawienia się w Bundeslidze.

Wspomniani dziennikarze podkreślają, że BVB jest skłonne przeznaczyć 3,5 miliona euro na całą operację, łącznie z wynagrodzeniem skrzydłowego.

W związku z tym powodzenie transakcji leży teraz po stronie „Czerwonych Diabłów”, które mogą zaakceptować wystosowane warunki przez stronę niemiecką lub przedstawić własną propozycję.

Sancho rozegrał w tym sezonie zaledwie trzy spotkania.