W 2020 roku kosztował dziewięć milionów euro, teraz trafił na celownik Rakowa Częstochowa

Raków Częstochowa pozyskał już w zimowym oknie transferowym Pétera Barátha, Kacpra Masiaka, Jakuba Myszora, Erika Otieno, Matej Rodina oraz Muhameda Šahinovicia.

Mistrz Polski nie zamierza jednak na tym poprzestawać, bo nadal wielkim celem jest środkowy napastnik.

Na razie jednak w tej sprawie brakowało konkretów, ale według informacji podawanych przez Piotra Koźmińskiego z „WP Sportowe Fakty” na celownik trafił Adrian Grbić.

27-latek jest obecnie związany z Lorient, natomiast swego czasu uchodził za zawodnika niezwykle utalentowanego.

Do tego stopnia, że wspomniany zespół zapłacił za niego w 2020 roku dziewięć milionów euro.

Swoich nieprzeciętnych umiejętności jednak do tej pory nie był w stanie potwierdzić. W tym sezonie wystąpil raptem w jednym meczu.

Jeśli chodzi natomiast o minione rozgrywki, to przebywał na wypożyczeniu w Valenciennes FC.

Tam imponował skutecznością i w 14 spotkaniach zdołał dziewięciokrotnie trafiać do siatki.

Latem 2023 roku chciały go Eibar, Celta oraz FC Metz i Bordeaux, ale ostatecznie pozostał w Lorient, co okazało się przestrzelonym ruchem.

Raków Częstochowa natomiast w ostatnim czasie komentował się Francuzami, ale Grbić nie stanowi dla mistrza Polski celu numer jeden i w tym momencie szanse na ruch nie są zbyt duże.

Dodatkowo problemem mogą być zarobki Austriaka, bo ten zarabia miesięcznie 100 tysięcy euro.

Napastnik to dziewięciokrotny reprezentant swojego kraju, którego kontrakt wygasa 30 czerwca 2025 roku.