„W beznadziejnym dzisiaj Lechu Poznań on jest jedyną pozytywną postacią”

Radosław Kałużny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” odniósł się do powołania do reprezentacji Polski Bartosza Salamona.

W grudniu Bartosz Salamon wrócił do gry po okresie ośmiomiesięcznej dyskwalifikacji nałożonej na niego przez UEFA po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu antydopingowego po spotkaniu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy z Djurgårdens. W tym roku środkowy obrońca zanotował komplet pięciu występów w Ekstraklasie, przebywając na murawie po 90 minut. Pod nieobecność Mikaela Ishaka jest kapitanem drużyny.

W czwartek wyjaśniło się, że defensor dostał powołanie do reprezentacji Polski od Michała Probierza.

32-latek zadebiutował w drużynie narodowej w 2013 roku. W 2022 i 2023 roku wracał do niej za kadencji Czesława Michniewicza oraz Fernando Santosa. Teraz szansę dał mu kolejny selekcjoner.

- Wydaje mi się, że tak jak w wypadku Romanczuka zadecydowała potrzeba chwili i doświadczenie. Ze środkiem obrony od dawna mamy kłopot. Przede wszystkim mały wachlarz piłkarzy, którzy nadawaliby się do występów w reprezentacji. Wydaje mi się, że stanęła „produkcja” zawodników na tę pozycję - skomentował to Radosław Kałużny na łamach „Przeglądu Sportowego”.

- W beznadziejnym dziś Lechu jest jedyną pozytywną postacią. Tylko jemu się chce, chociaż sam nie jest w stanie cokolwiek wskórać. Ostatnio, widząc poznańską beznadzieję, ambitnie wziął się za atakowanie, dośrodkowania - dodał były reprezentant kraju (cała rozmowa TUTAJ).

Reprezentacja Polski rozegra półfinał baraży o awans na EURO 2024 z Estonią 21 marca.