Weteran Dante jeszcze się nie żegna. Jest gotowy do podpisu

Urodzony w 1983 roku defensor w klubie z Lazurowego Wybrzeża występuje już od 2016 roku. Po przygodach w Bayernie Monachium i VfL Wolfsburg Brazylijczyk znalazł miejsce, w którym od pierwszych chwil poczuł się niesamowicie, stając się ulubieńcem wymagających kibiców.

Od transferu do nicejskiego klubu minęło już prawie siedem lat. Na koncie wychowanka Capivariano FC widnieje już 237 występów w trykocie „Orlątek”. Jak się okazuje, licznik ten nie zatrzyma się po sezonie.

Obecny kontrakt 13-krotnego reprezentanta najbardziej utytułowanej narodowej drużyny w historii futbolu z przedstawicielem Ligue 1 wygasa już latem. Zawodnik, który w październiku skończy 40 lat, otwarcie deklarował, że nie myśli o zakończeniu kariery.

- Dla mnie jest jasne, że będę grał w przyszłym roku. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Będę grał co najmniej do lata 2024 roku, to pewnik - ogłosił Dante, nie wiedząc, czy otrzyma nową umowę od władz OGC Nice.

Defensor był skłonny szukać nowego pracodawcy, lecz liczył na dalszą grę w urodziwej Nicei. Kierownictwo klubu z Allianz Riviera nie pozostało głuche na życzenie 39-latka.

Dziennik „Nice-Matin” informuje, że rezultat trwających od kilku tygodni negocjacji wkrótce zostanie przelany na papier. Dante porozumiał się w sprawie nowego kontraktu, który będzie obowiązywał do czerwca 2024 roku.

Podobnie jak w przypadku Aarona Ramseya, oficjalne ogłoszenie przedłużenia jego umowy nie powinno długo potrwać.