Wiadomo, co z zaległymi pensjami zawodników Górnika Zabrze

Górnik Zabrze rozpoczął solidnie zmagania w rundzie wiosennej Ekstraklasy. Na przestrzeni trzech spotkań sięgnął po sześć punktów, wygrywając z Koroną Kielce, a następnie z Jagiellonią Białystok.

Dobra forma na murawie nie idzie w parze ze zdrową sytuacją wewnątrz klubu.

Zawodnicy od dłuższego czasu nie otrzymują pensji. Uregulować sytuację miała sprzedaż Daisuke Yokoty, o czym w oficjalnym komunikacie wspomniał sam klub. Przelewy miały trafić na konta do końca poprzedniego tygodnia.

Rzeczywiście, pieniądze zostały wysłane. Było to raptem pół pensji z dwóch i pół zaległych.

Atmosfera przy Roosevelta gęstnieje. W międzyczasie doszło nawet do strajku zawodników, którzy nie stawili się na jednym z treningów. To właśnie po nim klub wydał wspomniany komunikat, starając się uspokoić sytuację.

Jak donosi Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”, wypłat jak nie było, tak nie ma. Piłkarze muszą uzbroić się w cierpliwość i wierzyć na słowo, że problem zostanie w końcu rozstrzygnięty. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo.

Przed Górnikiem hitowe starcie z Lechem Poznań na własnym obiekcie. Ewentualna wygrana znacznie zbliży zabrzańską ekipę do podium ligowej tabeli. Zawodnicy postarają się wypracować w sobotę korzystny wynik na przekór wewnętrznym problemom klubu.