William Carvalho łączony z kontrowersyjnym transferem. „Jeśli to zrobi, zachowa się obrzydliwie”

O zainteresowaniu „Orłów” 28-letnim defensywnym pomocnikiem Realu Betis pisało się już pod koniec listopada. Później temat nieco ucichł, ale teraz powrócił ze zdwojoną siłą. „A Bola”, ale i kilka innych źródeł, uważa, że Benfica prowadzi zaawansowane negocjacje z Betisem. Choć formuła transferu nie jest na razie pewna, operacja ma być blisko realizacji. Piłkarza bardzo chce prowadzący „Orły” Jorge Jesus, a i sam Carvalho chętnie wróci do ojczyzny i ponownie podejmie współpracę z trenerem, który wcześniej prowadził go w Sportingu.

No właśnie - Carvalho jest wychowankiem „Lwów” (zanotował 193 występy w ich pierwszym zespole), przez co jego potencjalny transfer do Benfiki, odwiecznego rywala Sportingu, wzbudza wielkie emocje.

Na ten temat wypowiedział się m.in.. Miguel Cal, były dyrektor wykonawczy Sportingu.

- William wychował się w Sportingu, który otworzył przed nim wszystkie drzwi. Sytuacja przy jego odejściu była jaka była, ale już po tym powiedział mi, że kocha klub, jego fanów i nigdy nie będzie chciał ich skrzywdzić. Czy teraz przy pierwszej możliwej okazji miałby wrócić do Benfiki? Tak zachowałby się zawodnik kochający Sporting i jego fanów? Ogromnym rozczarowaniem byłoby dla mnie to, jeśli w ogóle rozważa taką opcję. W przypadku zgody na transfer do Benfiki, zachowałby się obrzydliwie - przyznał działacz.

Carvalho, który trafił do Betisu w 2018 roku, rozegrał w tym sezonie 14 meczów w lidze hiszpańskiej. Strzelił dwa gole.

Tabeli portugalskiej ekstraklasy z dorobkiem 35 punktów przewodzi Sporting. Benfica traci do niego cztery „oczka”.