Wisła Kraków o krok od szóstego transferu. Czas na testy medyczne

30-latek wkrótce powinien doświadczyć sentymentalnego powrotu do stolicy Małopolski. Za młodu uczęszczał do Akademii Piłkarskiej Wisły, lecz nigdy dotąd nie udowodnił swojej wartości w seniorach. Taka okazja nastąpi w sezonie 2023/2024.

Drugą połowę swojego życia napastnik poświęcił na występach poza Krakowem. Dokształcał się w szkółce Górnika Zabrze, a potem zbierał pierwsze minuty w Ekstraklasie w latach 2010-2012. W końcu zdecydowano się go wysłać na wypożyczenie do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, gdzie częściej występował na boisku.

Taki sam los zawodnika czekał w Calisii Kalisz i ROW-ie Rybnik, gdzie w efekcie wylądował na stałe latem 2014 roku. W późniejszym okresie dał się już jednak rozpoznać jako solidny dostawca goli na poziomie pierwszej ligi w Stomilu Olsztyn czy ostatnio w Zagłębiu Sosnowiec, z którym umowa ulega wygaśnięciu.

Życiorys piłkarza urodzonego w Zakopanem wypełnia się też obecnością w Jagiellonii Białystok, Stali Mielec i MKS-ie Kluczbork.

Gracz środka ataku to autor dziewięciu trafień w 29 meczach na zapleczu Ekstraklasy w ostatniej odsłonie.

Znajdował się też na celowniku ŁKS-u i Widzewa Łódź.

Zimą poważnie interesowała się nim Wieczysta Kraków, ale po konkretnej serii rozmów nie doszło do przeprowadzki.

Sobczak to szósty nabytek ekipy przy Reymonta. Pod skrzydła Radosława Sobolewskiego trafili już Hiszpanie – Álvaro Ratón, Jesús Alfaro, Joan Román – oraz Dawid Olejarka ze Stali Rzeszów i Patryk Gogół z Lecha Poznań.

O potencjalnym transferze Sobczaka jako pierwsza informowała „Gazeta Krakowska”.