„Wisła Kraków to wielki klub. Stać nas na wywalczenie utrzymania”

Niedzielna wygrana nad Górnikiem Zabrze pozwoliła Wiśle Kraków złapać nieco oddechu i zbliżyć się do bezpiecznego miejsca na trzy punkty. Wciąż znajduje się ona w strefie spadkowej, lecz wysokie zwycięstwo nad silnym rywalem może zaowocować większą wiarą we własne umiejętności.

Na nieoczekiwanego bohatera drużyny spod Wawelu wyrósł Stefan Savić, który zanotował świetne wejście z ławki rezerwowych. Zaliczył asystę, ale co najważniejsze – strzelił bardzo ładną bramkę, która pozwoliła Wiśle Kraków wyjść na prowadzenie. W wywiadzie dla Interia.pl ocenił swoje niedawne trafienie.

- Być może ładniejsza była ta, jaką strzeliłem w zeszłym sezonie Piastowi Gliwice na wyjeździe, czy te, jakie zdobywałem w barwach Olimpii Lublana. Ale waga bramki strzelonej Górnikowi jest faktycznie wyjątkowa. Z tym zwycięstwem rosną nasze szanse na utrzymanie w lidze – powiedział Savić.

28-letni Austriak uważa, że „Białą Gwiazdę” stać na utrzymanie w Ekstraklasie. Nie dopuszcza do siebie innej możliwości.

- Nie dopuszczam takiego rozważania do siebie. Sądzę, że Wisła nie spadnie. Wisła to wielki klub, którego miejsce jest wśród najlepszych. Stać nas na wywalczenie utrzymania – zapewnia ofensywny pomocnik.

Zawodnik Wisły Kraków wystawił również laurkę trenerowi Jerzemu Brzęczkowi. Prawdą jest, że od momentu jego zatrudnienia drużyna spisuje się zdecydowanie lepiej, choć dotychczas nie przekładało się to na korzystne rezultaty.

- Trener Brzęczek jest bardzo spokojny, opanowany. Daje nam sporo motywacji. Dzięki jego podejściu i osobowości dobrze radzimy sobie ze stresem, a wiemy przecież, że sytuacja nie jest łatwa. Jerzy Brzęczek wykonuje swą pracę należycie, nie wywiera na nas niepotrzebnej, dodatkowej presji. Udowadnia, że potrafimy grać w piłkę i to bardzo dobrze.

- Pamiętajmy, że objął nas już po przygotowaniach, w trakcie rundy rewanżowej, więc nie mógł za wiele pozmieniać. Nie miał okazji do eksperymentowania w meczach kontrolnych, a jednak radzimy sobie coraz lepiej. Jesteśmy coraz groźniejszą drużyną, która stwarza mnóstwo sytuacji, strzela bramki – ocenił Austriak.

Savić wypowiedział się również na temat swojej przyszłości. Po sezonie wygasa jego kontrakt z Wisłą Kraków, a dotychczas nie rozpoczęły się jeszcze negocjacje w sprawie kontynuowania współpracy.

- Na razie nie rozmawiałem z klubem o nowym kontrakcie. Mi się nigdzie na pali. W Krakowie dobrze się czuję. Najpierw musimy wywalczyć utrzymanie w Ekstraklasie, a później porozmawiamy o przyszłości – dodał.

Całą rozmowę można znaleźć tutaj.