Lopetegui do Wolverhampton trafił w listopadzie ubiegłego roku. Hiszpan poprawił wyniki zespołu z Molineux Stadium, aczkolwiek o sensacji nie ma tu mowy.
Pod wodzą Hiszpana „Wilki” zanotowały dziesięć zwycięstw, pięć remisów i jedenaście porażek. Solidne wyniki, które zapewniły spokojny ligowy byt.
Władze z Waterloo Road skłaniały się zatem do kontynuowania tej współpracy. Sam trener wyraża zgoła inne nastawienie.
Lopetegui twierdzi, że klub nie spełnił i z powodów finansowych już nie spełni złożonych mu obietnic w sprawie transferów. To generuje w nim ogromną frustrację, która może zakończyć się rozstaniem.
Niezwłocznie po zakończeniu sezonu odbędą się kolejne rozmowy z szefostwem drużyny. To na nich powinna zapaść ostateczna decyzja w sprawie przyszłości 56-letniego szkoleniowca.
„Marca” sugeruje, że coraz więcej wskazuje, że były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii po niespełna roku pożegna się Wolverhampton. W tej sytuacji prawdopodobnie zabiegałby o powrót do ojczyzny, gdzie prowadził już Rayo Vallecano, Real Madryt i Sevillę.