Zbigniew Boniek odpowiada Jakubowi Błaszczykowskiemu. „On kłamie”

Zbigniew Boniek odpowiada Jakubowi Błaszczykowskiemu. „On kłamie” fot. MaciejGillert / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: Prawda Futbolu [Roman Kołtoń | YouTube]

Zbigniew Boniek ustosunkował się do zarzutów ze strony Jakuba Błaszczykowskiego w sprawie odebranej mu opaski w reprezentacji Polski oraz rzekomym braku zgody na występ w biograficznym dokumencie „Kuba”.

23 lutego odbyła się premiera filmu dokumentalnego o wspomnianym tytule. Materiał opowiadający o życiu i karierze jednego z najlepszych zawodników „Biało-Czerwonych” w XXI wieku dostępny jest na platformie Amazon Prime Video.

Wiele znaków zapytania zrodziła kwestia nieobecności w fabule Zbigniewa Bońka. Na końcu produkcji na czarnej planszy ukazała się informacja, jakoby 67-latek nie miał ochoty na udział w projekcji.

– To produkcja chciała umówić się z prezesem. Otrzymałem informację, że ostatecznie się nie zgodził. Nie mam w zwyczaju wykonywania telefonu w takim momencie i nakłaniania, jeśli ktoś nie ma ochoty. Uważam, że to ok i trzeba to uszanować. Ważne jednak było, żeby każdy miał szansę się wypowiedzieć – wyjaśnił emerytowany skrzydłowy Mateuszowi Borkowi w programie „Przesłuchanie”.

Do tych słów odniósł się we wtorkowe przedpołudnie wywołany do tablicy Boniek, który przedstawił swoją wersję zdarzeń w wywiadzie z Romanem Kołtoniem.

– Nie lubię, jak ktoś żyje w swojej bańce. Ja do Kuby absolutnie nic nie mam. Nie wydaje mi się, żebym miał z nim kiedykolwiek jakieś problemy. Zauważyłem jednak, że Kuba jest nastawiony negatywnie nie tylko do mnie, ale do wielu rzeczy – zaczął wywód były prezes PZPN-u.

– W tej całej „aferze” niechcący przyłożył Nawałce. Namawianie trenera do podjęcia takich, a nie innych decyzji? To obraza dla Adama. Każdy z nas mógł mieć inne spostrzeżenia, ale decyzje zawsze należały do trenera - kontynuował.

– Gdyby Kuba mnie zaprosił, to w tym filmie wypowiedziałbym się bardzo chętnie. Fakty są bardzo proste: 22 sierpnia (poprzedniego roku) dostałem SMS-a od pani Kasi Kordeckiej. Nie wiedziałem, kto to jest. Dopiero po miesiącu przeczytałem, żebym wypowiedział się na temat historii reprezentacji Polski w ramach projekcji filmu „Kuba” - stwierdził.

– Wystarczyło, żeby Kuba, tak jak to zrobił Robert Lewandowski przy filmie na jego temat, zaprosił mnie i poprosił o występ. Po mojej odpowiedzi nie było już żadnego kontaktu - powiedział.

– Mój brak zgody na udział w filmie? Kuba kłamie, mówi rzeczy nieprawdziwe. Moja odpowiedź (do pani Kordeckiej): „dziękuję, w tym momencie nie jestem zainteresowany” niczego nie sugerowała, bo nawet nie wiedziałem, czego dotyczy SMS – tłumaczył.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Ich pozostanie w Barcelonie nie jest pewne?! Padły cztery nazwiska Ich pozostanie w Barcelonie nie jest pewne?! Padły cztery nazwiska Zmiana w ostatniej chwili. Legia Warszawa z roszadą w składzie tuż przed meczem ze Stalą Mielec Zmiana w ostatniej chwili. Legia Warszawa z roszadą w składzie tuż przed meczem ze Stalą Mielec Piłkarz Zagłębia Lubin imponuje na wiosnę [WIDEO]. Te liczby wyglądają naprawdę dobrze Piłkarz Zagłębia Lubin imponuje na wiosnę [WIDEO]. Te liczby wyglądają naprawdę dobrze Premier League: Składy na Tottenham - Arsenal [OFICJALNIE] Premier League: Składy na Tottenham - Arsenal [OFICJALNIE] Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy