Przed dwoma sezonami Legia Warszawa podejmowała Borussię Dortmund w spotkaniu w ramach Ligi Młodzieżowej, najbardziej elitarnych rozgrywkach na tym poziomie wiekowym. To juniorski odpowiednik Ligi Mistrzów.
Zespół Scuderiego wygrał 2-0, ale nie to było najważniejszym wydarzeniem. 20-latek wykonał wówczas wślizg, podczas którego jego kolano wygięło się w tak nienaturalny sposób, że doszło do zerwania wszystkich więzadeł, mięśni, ścięgien i poważnego uszkodzenia łąkotki. Dla młodzieżowego reprezentanta Włoch miał być to koniec kariery.
Lekarze przecierali oczy ze zdumienia, bowiem nigdy wcześniej nie spotkali się z taką kontuzją. Już sam pełny powrót do zdrowia miał być sukcesem.
Specjaliści wzięli się jednak do pracy i przeprowadzili dziewięć operacji, mających na celu odtworzenie kolana Scuderiego i wygląda na to, że leczenie oraz rehabilitacja zakończyły się sukcesem. 18 czerwca zawodnik powróci do treningów z zespołem rezerw Borussii Dortmund.
„Po 623 dniach wracam do treningów. Lekarze dali mi zielone światło. Dziękuję wszystkim moim przyjaciołom, moim fanom, mojej dziewczynie i szczególnie mojej rodzinie za wsparcie. To był naprawdę trudny okres…
Bez Waszego wsparcia [kibiców – przyp. red] i wsparcia najlepszego klubu na świecie, nie mógłbym tego dokonać. Dokładnie dwa lata temu zostaliśmy mistrzami do lat 19 po wygranej w Hoffenheim. Wydawało mi się wówczas, że otwierają się dla mnie wszystkie drzwi, ale Bóg miał inny plan.
Wydawało się, że moja kariera jest skończona, ale teraz znów mogę dać z siebie wszystko. Wykorzystam moją szansę i nie mogę się doczekać, żeby być znowu na boisku”.