Zrozpaczony Giovanni Reyna. Amerykanin złapał kontuzję po dwóch minutach meczu

Zrozpaczony Giovanni Reyna. Amerykanin złapał kontuzję po dwóch minutach meczu fot. ESPN
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Giovanni Reyna wrócił przed kilkoma tygodniami do rywalizacji w barwach Borussii Dortmund i teraz czeka go zapewne kolejna długa przerwa spowodowana nabawieniem się urazu już w drugiej minucie meczu z VfB Stuttgart.

Ekipa z Signal Iduna Park wygrała przed paroma laty rywalizację o względy ofensywnego pomocnika i sprowadziła go z amerykańskiej akademii New York City w lipcu 2019 roku. Utalentowany zawodnik nie potrzebował następnie zbyt wiele czasu na zaliczenie przeskoku z młodzieżowej do seniorskiej drużyny Borussii Dortmund i zadebiutował w niej w meczu otwierającym rundę wiosenną w sezonie 2019/2020.

Od tego momentu Giovanni Reyna pojawiał się już regularnie na krajowych oraz międzynarodowych boiskach w koszulce BVB. Dzięki temu zaczął być umieszczany we wszelkiego rodzaju zestawieniach najbardziej utalentowanych graczy globu oraz cieszyć się zainteresowaniem ze strony europejskich gigantów.

Całkiem realny duży transfer z udziałem jedenastokrotnego reprezentanta Stanów Zjednoczonych stanął jednak pod dużym znakiem zapytania w początkowej fazie obecnego sezonu, kiedy już w trzeciej kolejce nabawił się on poważnego urazu mięśniowego.

19-letni zawodnik stracił przez tę kontuzję praktycznie całą rundę jesienną, bo dopiero pod jej koniec wrócił do treningów z zespołem.

Sztab szkoleniowy nie zamierzał wówczas ryzykować zdrowia Amerykanina i utrzymywał go poza kadrą jeszcze w pierwszych dwóch kolejkach rozgrywanych w tym roku. Dopiero w trzeciej dostał kilkanaście minut w przegranym spotkaniu z Bayerem Leverkusen (2:5). Następnie w kolejnym wygranym meczu z Unionem Berlin (3:0) nie załapał się do kadry z powodu choroby.

Nie okazała się ona zbyt problematyczna, bo trener Marco Rose uznał, że nadszedł właściwy moment na to, by Reyna pojawił się po raz pierwszy w wyjściowym składzie BVB od sierpnia 2021 roku. Ofensywny pomocnik nie będzie najmilej wspominał swojego występu przeciwko Borussii Mönchengladbach (6:0), bo zakończył go po upływie pół godziny rywalizacji z uwagi na odniesioną kontuzję uda.

Szczegółowe badania nie wykazały jednak żadnych poważniejszych uszkodzeń i 19-latek po opuszczeniu starcia z Augsburgiem (1:1) wrócił do kadry niemieckiego zespołu, by najpierw pojawić się dwukrotnie na boisku z ławki rezerwowych, w tym zaliczając asystę w wygranym pojedynku z Mainz (1:0), i następnie rozegrać pełne 90 minut z Köln (1:1).

W tym momencie można było zakładać, że reprezentant Stanów Zjednoczonych najgorsze chwile ma już za sobą. Niestety w meczu z VfB Stuttgart znów czarne chmury zawisły nad Reyną, który po zaledwie dwóch minutach spotkania został zmuszony do opuszczenia placu gry ze łzami w oczach.

Media informują, że doznał on urazu ścięgna podkolanowego i może przez tę kontuzję nie powrócić do pełni sił w trwającym sezonie.

Amerykanin zdążył w nim rozegrać tylko dwanaście spotkań, strzelając w nich dwa gole i notując taką samą liczbę asyst.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Współtwórca Whoscored z historycznym awansem. To kumpel Roberta Lewandowskiego Współtwórca Whoscored z historycznym awansem. To kumpel Roberta Lewandowskiego Leonardo Spinazzola odchodzi z AS Romy Leonardo Spinazzola odchodzi z AS Romy Aleksander Bobek trafi pod skrzydła Cesca Fàbregasa?! Aleksander Bobek trafi pod skrzydła Cesca Fàbregasa?! OFICJALNIE: Czas pożegnań u mistrza Polski. Trzech piłkarzy odchodzi z Jagiellonii Białystok OFICJALNIE: Czas pożegnań u mistrza Polski. Trzech piłkarzy odchodzi z Jagiellonii Białystok OFICJALNIE: Edinson Cavani zakończył reprezentacyjną karierę OFICJALNIE: Edinson Cavani zakończył reprezentacyjną karierę Znamy pierwszego finalistę baraży o awans do Ekstraklasy. Bez karnych się nie obeszło Znamy pierwszego finalistę baraży o awans do Ekstraklasy. Bez karnych się nie obeszło Klub z Ekstraklasy chciał pozyskać Oliwiera Zycha, ale plan jest inny Klub z Ekstraklasy chciał pozyskać Oliwiera Zycha, ale plan jest inny

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy