Bramkarza i snajpera na Ligę Mistrzów Legia już ma

Bramkarza i snajpera na Ligę Mistrzów Legia już ma fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa wygrała w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Trenczynem 1:0. Wnioski po meczu?

Jeśli awansują, to dzięki „Niko”

Życie pisze przeróżne scenariusze. Może paradoksalnie Legii uda się awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów właśnie teraz, gdy dysponuje naprawdę słabym składem i gra jak gra. Jeśli los faktycznie będzie dla legionistów tak łaskawy trzeba podkreślić jedno - będzie to głównie zasługa Nemanji Nikolicia. Węgier władował już czwartą bramkę w eliminacjach. W Żylinie długo się rozkręcał, już na samym początku zmarnował jedną świetną okazję, ale w końcu trafił. Liczy się końcowy efekt, a legioniści wygrali 1:0 na wyjeździe po jego trafieniu. Jeśli chodzi o samego gola - był tam, gdzie być powinien.

Kucharczyk wystraszył się nowego rywala

To nie było spotkanie skrzydłowych. Michał Kucharczyk i Michaił Aleksandrow przez długi okres nie dawali zupełnie niczego drużynie. Cały czas zresztą zastanawiamy się czy ten drugi aby na pewno przebywał na boisku. Pierwszy - pod koniec meczu nieco odkupił winy. Skrzydłowych rozlicza się z asyst i „Kuchy” ją zanotował. Wygrał pojedynek z Martinem Sulkiem i nieźle dośrodkował w kierunku Nikolicia. Sprowadzenie przez Legię Steevena Langila chyba zrobiło swoje.

Gdyby nie Malarz, byłby pogrom

Piłkarze Trenczyna bardzo łatwo dochodzili do sytuacji. Ciężko to przechodzi przez palce, ale gdyby nie interwencje Arkadiusza Malarza, Legia przegrałaby kilkoma bramkami. Możecie się mądrzyć, że piłka za każdym razem leciała wprost w golkipera warszawskiej drużyny i czyste konto to żadna jedna zasługa, ale przecież przewidywanie sytuacji czy dobre ustawianie się to bramkarskie abecadło. Malarz pod koniec pierwszej połowy popełnił jeden błąd, notując złe wyjście, ale chwilę później go naprawił. Zero po stronie strat to jego zasługa.

Zaskoczył ten, od którego wymaga się najmniej

Po niezłym spotkaniu ligowym ze Śląskiem Wrocław szansę gry od pierwszych minut z Trenczynem dostał Michał Kopczyński. I z całą pewnością nie zawiódł. Wyglądał bardzo pewnie. Grał bez żadnych kompleksów, zupełnie jakby miał takich spotkań na koncie przynajmniej kilkanaście. Zdecydowanie najjaśniejsza postać Legii w środku pola.

Zabrakło błysku

Thibault Moulin trafił do Legii, żeby kreować grę. W poprzednich spotkaniach kilka razy (póki co dosłownie - kilka) pokazał, że faktycznie ma ten błysk. W Żylinie jednak nie było go ani trochę widać. Tak samo zresztą można ocenić występ Tomasza Jodłowca, który co prawda ma nieco inne zadania, ale efekt był ten sam. „Jodła” wyglądał na ospałego. Mało walczył, często był spóźniony, niewiele odbierał.

Bramkarza i napastnika na Ligę Mistrzów Legia już ma. Czekamy na resztę. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy