Darren Fletcher, czyli potrójny kapitan

Darren Fletcher, czyli potrójny kapitan fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski
Źródło: Red Zone

Na przekór rozkręconej jak zwykle karuzeli nazwisk nowych nabytków, najważniejszą zmianą dla Manchesteru United w zimowym okienku transferowym jest odejście Darrena Fletchera.

Fletcher urodził się w 1984 roku w Dalkeith, miasteczku położonym na szkockich nizinach w pobliżu Edynburga. Fletcherowie to jeden z większych klanów Szkocji. To zanglicyzowane nazwisko po gaelicku brzmi Mac-an-Leister i znaczy „syn wytwórcy łuków”. Na herbie klanu widnieje wycelowany w niebo napięty łuk, trzymany w mocarnych rękach, a łacińskie motto brzmi: Alta Pete, a więc „mierz wysoko”. Fletcherowie walczyli u boku słynnego szkockiego banity Roberta MacGregora, zwanego Rob Roy.

Jako jedenastolatek trafił do szkółki piłkarskiej Manchesteru United i pozostał w tym klubie aż do stycznia tego roku, kiedy niespodziewanie przeszedł do West Bromwich Albion, choć plotki i doniesienia łączyły go z West Ham United. Gdyby nie przepisy ligowe, byłby najmłodszym piłkarzem w dziejach Man Utd, który wdarł się do pierwszego składu. Jego odejście z Old Trafford to kolejna oznaka historycznych zmian w klubie, które zaczęły się wraz z emeryturą Alexa Fergusona i stanowią ostateczne domykanie długiej złotej epoki. Fletcher był ostatnim z wychowanków, których Ferguson wprowadził do pierwszego składu. Można powiedzieć, że to ostatni z „synów” Fergusona (notabene jeden z jego biologicznych synów ma na imię Darren). Wraz z jego zniknięciem bezpowrotnie odchodzą czasy, w których splatały się wątki w kolorach szkockiej kraty.

Fletcher jeszcze nie zakończył kariery, będzie grał dalej, ale do powieszenia butów na kołku bliżej mu niż dalej. Czy czuje się spełnionym piłkarzem? Z jednej strony można powiedzieć, że miał pecha, bo choć jest niewątpliwie nietuzinkowym graczem, dokoła, w jego formacji, zawsze znajdowali się lepsi: Scholes, Giggs, Beckam, Ronaldo, potem Hargreaves i Anderson (kiedy jeszcze był w formie), więc najczęściej robił za zmiennika, pozostawał w cieniu. Regularnie wychodził na boisko tylko w sezonach 2008/2009, 2009/2010 (wtedy doceniono jego walory na tyle, że został wybrany do jedenastki roku ligi angielskiej) i 2010/2011. Z drugiej strony, za jego czasów jeden z najwybitniejszych klubów piłkarskich świata święcił największe triumfy: zdobył między innymi pięciokrotnie mistrzostwo Anglii i Puchar Ligi Mistrzów. Fletcher przez lata był żelaznym zawodnikiem tej drużyny, pląsającym na styku pierwszego składu i ławki. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że tacy piłkarze są potrzebni drużynie nie mniej niż ci, którzy grają przez pełne 90 minut w świetle jupiterów. Czekają cierpliwie w odwodach na skinienie trenera, mogą grać na kilku pozycjach, mają poukładane w głowie, są zdyscyplinowani, waleczni i nie biegają do prasy i telewizji, aby się wyżalić, że nie grają w pierwszym składzie.

Cały artykuł możecie znaleźć w najnowszym numerze magazynu Red Zone. Czasopismo jest do kupienia w salonach sieci Empik na terenie całego kraju oraz w  sklepie internetowym: http://redzonewear.pl/index.php?id_product=31&controller=product



Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy