Puchar Azji: Siedem największych osłabień europejskich klubów

Puchar Azji: Siedem największych osłabień europejskich klubów fot. Hueng Min Son I Instagram
Jan Chromik
Jan Chromik
Źródło: Transfery.info

Za sześć dni rozpocznie się Puchar Azji. Ten turniej nie jest dostosowany do europejskich terminarzy, więc wyjazd zawodnika na zgrupowanie oznacza osłabienie jego zespołu. Oto zestawienie klubów, które ucierpią na tym najbardziej.

Tottenham Hotspur - Heung-min Son

Tego rankingu nie można było rozpocząć inaczej. Fantastyczna postawa 31-latka i zarządzanie zespołem przez Ange Postecoglou sprawiły, że północny Londyn aż tak nie płacze po odejściu Harry'ego Kane'a. Son jest prawdziwym liderem „Kogutów” i wziął ciężar gry zespołu na swoje barki. W 20 spotkaniach Premier League 12 razy zapisywał się na liście strzelców i do tego zanotował pięć asyst. Jego absencja będzie sporym problemem dla Australijczyka, którego zespół, po listopadowej zadyszce, wrócił na dobre tory i będzie walczył o czołowe lokaty w lidze.

Bayern Monachium - Min-jae Kim

Bawarczycy raczej słyną z bardzo ostrożnego wydawania pieniędzy, a latem zaryzykowali i wyłożyli na stół aż 50 milionów euro na koreańskiego obrońcę, który w Europie grał zaledwie od dwóch lat. Na razie wydaje się, że nie chybili z tym transferem. 27-latek w Bundeslidze zanotował komplet występów i stanowił pewny punkt obrony mistrza Niemiec. Bayern, oprócz Kima, ma zaledwie dwóch nominalnych i doświadczonych środkowych obrońców (Matthijsa de Ligta oraz Dayota Upamecano), więc już pojawiły się plotki o sprowadzeniu do zespołu Erica Diera, który ma zabezpieczyć tę pozycję.

Real Sociedad - Takefusa Kubo

Japończyk ma zaledwie 22 lata i już prawie 150 występów w LaLidze na koncie, a od dwóch lat jest gwiazdą zespołu z Kraju Basków. Jego transfer kosztował jedyne sześć i pół miliona euro, co może uchodzić za kradzież względem Realu Madryt. W 18 spotkaniach trwającego sezonu ligi hiszpańskiej zdobył sześć bramek i zanotował trzy asysty, co sprawia, że zajmuje pierwsze miejsce w zespole w kwalifikacji kanadyjskiej. Jego wyjazd sprawia, że trudno może być Realowi dotrzymać tempa czołówce ligi.

AS Monaco - Takumi Minamino

Jeszcze w poprzednim sezonie transfer 28-latka mógł uchodzić za mocno nieudany, jednak w trwającej kampanii należy on do zawodników, którzy w klubie z Księstwa notują najlepsze liczby - Minamino ma na koncie pięć bramek i cztery asysty, które zanotował w 16 występach. Monaco zajmuje aktualnie trzecie miejsce w lidze, co zapowiada odkupienie po nieudanym poprzednim sezonie, jednak bez Japończyka o utrzymanie tej lokaty może być trudno.

VfL Bochum - Takuma Asano

Niemiecki zespół zdobył w tym sezonie Bundesligi zaledwie 18 bramek, a Asano miał udział aż przy jednej trzeciej z nich, bo pięciokrotnie trafiał do siatki i dołożył do tego symboliczną asystę. Bochum traci największą, obok Kevina Stögera, gwiazdę zespołu, a sytuacja w tabeli wcale nie prezentuje się aż tak komfortowo - zespół z Nadrenii Północnej-Westfalii zajmuje 14 lokatę i nad miejscem barażowym ma sześć punktów przewagi.

AZ Alkmaar - Mathew Ryan

Bramkarz jest najbardziej newralgiczną pozycją w drużynie i znalezienie pewnego punktu między słupkami to połowa sukcesu, jeśli chodzi o grę w obronie. Australijczyk przed rokiem dołączył do holenderskiego zespołu i spisywał się naprawdę solidnie, a teraz wejść w jego rękawice spróbuje wejść, najprawdopodobniej, Hobie Verhulst - 30-latek, który ma na koncie zaledwie 21 spotkań w Eredivisie. AZ Alkmaar zajmuje czwarte miejsce w lidze, ale goni je Ajax, który chce uratować ten sezon po jego fatalnym początku.

Lech Poznań - Ali Gholizadeh

Ten wybór najprawdopodobniej jest dla Was dosyć zaskakujący, bo „Kolejorz” sportowo na absencji Irańczyka właściwie nic nie straci. Mówimy tu przecież o zaledwie pięciu występach w pierwszej drużynie i 203 uzbieranych minutach - bez bramki czy asyst. No właśnie, takie statystyki notuje facet, za którego wielkopolski klub zapłacił prawie dwa miliony euro - jest to najdroższy zakup w historii Lecha! 27-latek od września miał być gotowy do gry i stać się gwiazdą całej ligi, a tymczasem większość sympatyków Ekstraklasy nawet nie miała okazji zobaczyć go w akcji. A teraz, kiedy w końcu jest zdrowy i mógłby pojechać z zespołem na obóz przygotowawczy i być gotowym do dalszej części sezonu, to wyjechał na zgrupowanie kadry Iranu. Sprawia to, że w pytaniu „Kiedy Gholizadeh stanie się ważnym elementem Lecha?”, pierwsze słowo chyba należy już zmienić na „czy”.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie Mohamed Salah wściekły na Jürgena Kloppa. „Będzie ogień, jeśli coś powiem” [WIDEO] Mohamed Salah wściekły na Jürgena Kloppa. „Będzie ogień, jeśli coś powiem” [WIDEO] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy