Arka Gdynia: fani od dawna gotowi na Ekstraklasę, jak będzie z drużyną?

Arka Gdynia: fani od dawna gotowi na Ekstraklasę, jak będzie z drużyną? fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info, 90minut.pl, Transfermarkt.de

Na pewno nie jest o nich tak głośno, jak o Wiśle Płock, ale ciężką pracą znaleźli się tu, gdzie są i tą samą taktyką zamierzają ruszyć na podbój ekstraklasowych boisk. Wraz z Leszkiem Bartnickim przyjrzymy się bliżej zespołowi z Gdyni.

Popyt na piłkę

Tylko trzy porażki w 34 kolejkach. Nie jest to może wynik, który lotem błyskawicy okrążył świat. Nie jest to może wynik, który gwarantuje miano „The Invincibles” lub zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiej piłki. Już za chwilę nikt nie będzie o tym pamiętał, ale trzeba przyznać, że Arka bardzo przekonująco awansowała do ekstraklasy i nikt nie ma wątpliwości, że w stu procentach na to zasłużyła. Dość powiedzieć, że w całej rundzie wiosennej zespół Nicińskiego nie przegrał ani razu.

Rozbrat Arki z najwyższą klasą rozgrywkową nie był tak długi, jak w przypadku drugiego beniaminka. Płocczanie czekali dziewięć lat, gdyńska rozłąka z ekstraklasą trwała cztery sezony. Aż cztery, bo co jak co, ale w tym mieście po prostu jest zapotrzebowanie na piłkę. Średnio w poprzednich rozgrywkach na meczu Arki było niemal 6 tysięcy osób, a na ostatnim spotkaniu z Chrobrym Głogów na Olimpijskiej, gdzie mieści się stadion tej drużyny, zgromadziło się aż 11 503 widzów hucznie świętujących awans swojego zespołu, który zresztą był zapewniony już trzy kolejki wcześniej.

Świeży powiew

Fani z Gdyni na pewno dość mocno zaznaczą swoją obecność, ale pytanie, co nowego wniesie na salony sama drużyna?

- Z pewnością dużą porcję nadmorskiego jodu… a mówiąc poważnie: ładny stadion, liczną spragniona ekstraklasy publiczność, solidną drużynę z kilkoma zawodnikami, których dotąd ekstraklasowi kibice nie mieli jeszcze możliwości zobaczyć, a uważam, że nazwiska przynajmniej niektórych wkrótce dobrze zapamiętają – twierdzi Bartnicki.

W przeciwieństwie do – przykładowo - Miedzi Legnica kadra Arki nie była aż tak „skażona” ekstraklasowymi występami. Owszem, liderami tej drużyny byli Łukasiewicz, Abbott czy też wypożyczeni Szwoch oraz Formella, ale zespół nie był złożony tylko z nich.

- W Polsce ciągle mówimy o deficycie lewych obrońców. Warto więc zwrócić uwagę na Marcina Warcholaka. To bardzo solidny zawodnik, który dużo daje też drużynie w ofensywie. Jego znakami firmowymi są potężny strzał lewą nogą i daleki wrzut piłki z autu. Bardzo dobry sezon w 1. lidze rozegrał też stoper Michał Marcjanik. To relatywnie młody piłkarz jak na tę pozycję i uważam, że ma papiery na granie na wysokim poziomie. Jest też kipiący energią Michał Nalepa. Młodzieżowy reprezentant Polski, który dla Arki grałby nawet, gdyby miał tylko jedną zdrową nogę. To zawodnik, który może występować na różnych pozycjach w środku pola – podkreśla dyrektor zarządzający MKS Chojniczanki.

Wspomniany Nalepa urodził się w 1995 rok, a do Arki trafił jako 13-latek. By trafić do pierwszej drużyny, przedzierał się przez szczeble juniorskie i drugą drużynę, w związku z tym nic dziwnego, że ma ten klub głęboko zakorzeniony w sercu. Ostatni rok był dla niego całkiem udany, bo strzelił pięć bramek i zanotował trzy asysty, co nie umknęło Marcinowi Dornie, ale o jego wkładzie w zespół nie świadczą tylko liczby. Przede wszystkim świetnie reguluje tempo gry, jest zwinny i bardzo szybko podejmuje decyzje.

Ciekawe transfery

Gdynianie poczynili sporo wzmocnień przed rundą jesienną. Może i nie sprowadzili do siebie Furmana lub też innego na tyle medialnego zawodnika, ale na pewno też nie są to jakieś pierwsze lepsze odpadki szukane po omacku. Przede wszystkim przykuwają uwagę dwa nazwiska, które powracają do naszej ligi. Pāvels Šteinbors broniąc bramki Górniku Zabrze, był mocnym, a może i nawet najmocniejszym punktem tej drużyny, a Adam Marciniak przecież jest znany nie tylko z imprezowania, ale również z solidnej gry w piłkę. Dzięki jego sprowadzeniu konkurencja w Arce na pozycji lewego obrońcy będzie stała na bardzo wysokim poziomie. Pozyskany został również Dawid Sołdecki, który ma wszelkie papiery na to, by stać się głównodowodzącym gdyńskiej defensywy.

- Ciekaw jestem również, jak na najwyższym szczeblu poradzi sobie Szymon Lewicki, który już w pierwszym swoim sezonie na poziomie 1. ligi został królem strzeców. To typ wysokiej, dobrze zbudowanej „9”, a tacy piłkarze zawsze są w cenie. Choć akurat on nie załapał się do meczowej osiemnastki na spotkanie w Niecieczy – dodaje ekspert.

Na jednym sezonie się nie skończy

Co roku to najczęściej beniaminkowie są wymieniani w gronie drużyn, które mogą mieć największe problemy z uniknięciem relegacji. Czy Arkę tak naprawdę stać na to, by zadomowić się w ekstraklasie na dłużej niż dwie rundy?

- Jestem przekonany, że tak. W przypadku Arki sądzę, że trudniej było awansować niż będzie się utrzymać. Uważam, że pod względem personalnym nie muszą się wstydzić. Są w lidze zespoły, które w mojej opinii mają gorsze składy. Działacze wykonali też w ostatnich latach tytaniczną pracę, by zredukować powstałe wcześniej zadłużenie. Do ekstraklasy Arka wchodzi więc ze „zdrową” strukturą wydatków i organizacji klubu, a znaczny zastrzyk finansowy w postaci pieniędzy z praw medialnych i marketingowych, zostanie rozsądnie wykorzystany – uważa Bartnicki.

Dobry przywódca

Sporym walorem może być również trener tego klubu – Grzegorz Niciński, który jest w Gdyni od września 2014 roku. Człowiek hermetyczny i inteligentny, bardzo zaangażowany w swoją robotę.

- To typ szkoleniowca, który jest skupiony na pracy i wymaga od swoich podopiecznych bardzo dużej dyscypliny. Czasami odnoszę wrażenie, że aż za dużej, że zawodnicy chcieliby, aby im nieco „popuścił”. Rzadko się uśmiecha i bardzo przeżywa mecze, jest aktywny przy linii bocznej. Dla niego Arka to zdecydowanie coś więcej niż tylko miejsce pracy.

Rokowania

Nie można jednak w żadnym wypadku upatrywać tej drużyny jako kolosa pozbawionego wad. Daleko jej, przynajmniej na papierze, do Piasta Gliwice czy Zagłębia Lubin notujących w ostatnich latach fenomenalne rezultaty po awansie.

- Jest kilku piłkarzy, również w podstawowym składzie, dla których ekstraklasa będzie czymś zupełnie nowym i siłą rzeczy będą musieli się jej uczyć. Tego doświadczenia może czasami brakować. Poza tym uważam, że jest kilka pozycji słabiej obsadzonych, przede wszystkim bramka i prawa obrona. Zagadką pozostaje również to, jak wkomponują się do drużyny nowi napastnicy, bo na Pawła Abbotta po kontuzji trener ciągle jeszcze nie może liczyć. Z pewnością w Gdyni żałują też, że do Poznania wrócił bardzo efektywny wiosną Dariusz Formella.  W ostatnich latach już kilka razy beniaminkowie z marszu wywalczyli przepustkę do europejskich pucharów. Najświeższy przykład to Zagłębie Lubin. Arce ciężko będzie jednak aż o tak dobry wynik. Myślę, że sukcesem byłby awans do grupy mistrzowskiej. Myślę, że realnie na dziś gdynianie powinni się zakręcić w okolicach 10. miejsca – typuje były dziennikarz Polsatu Sport.

Przewidywany skład Leszka Bartnickiego, który wybiegnie na pierwszą kolejkę:

Konrad Jałocha – Tadeusz Socha, Dawid Sołdecki, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak – Marcus Vinícius, Antoni Łukasiewicz, Mateusz Szwoch, Yannick Kakoko, Miroslav Božok – Dariusz Zjawiński

Więcej na temat: Ekstraklasa Polska Arka Gdynia

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Chwicza Kwaracchelia wstrzymał rozmowy z Napoli. Najpierw chce przejrzeć ofertę od giganta Chwicza Kwaracchelia wstrzymał rozmowy z Napoli. Najpierw chce przejrzeć ofertę od giganta Z Legii Warszawa do Śląska Wrocław?! Z Legii Warszawa do Śląska Wrocław?! Pogoń Szczecin z klarownym stanowiskiem. Piłkarz może szukać sobie nowego klubu Pogoń Szczecin z klarownym stanowiskiem. Piłkarz może szukać sobie nowego klubu Legia Warszawa ma go wykupić Legia Warszawa ma go wykupić

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy