Reprezentant Polski jest ostatnio w wybornej formie. 22-latek trafił do siatki w spotkaniach ligowych Napoli z Interem (3:0) i Cagliari (5:0), w tym pierwszym dodając jeszcze do gola asystę. Wielu obserwatorów jest zdania, że w takiej formie jak teraz, „Zielu” nie znajdował się jeszcze nigdy, odkąd przebywa we Włoszech.
Pomocnik
trafił na Półwysep Apeniński głównie dzięki Carnevale.
To on miał zadecydować o jego sprowadzeniu przez Udinese w 2011
roku z Zagłębia Lubin. - Szybko zdałem sobie sprawę z tego, że
jest lepszy od innych. Powiedziałem prezydentowi, że musimy go
sprowadzić. Był najmłodszy, ale najlepszy. Jego klasa i eleganckie
ruchy robiły wrażenie. Na dobrą sprawę na początku nie
wiedzieliśmy czy jest prawo, czy lewonożny, tak dobrze posługiwał
się obiema nogami - przyznał Włoch.
Ostatnie dobre występy
Zielińskiego, już w barwach Napoli, nie są dla niego żadnym
zaskoczeniem. - Spodziewałem się tego. Jego ruchy przypominają mi
sposób poruszania się Zinedine'a Zidane'a. Nie chcę ich dokładnie
porównywać, ale porusza się podobnie. Momentami przypomina mi też
Hamsika, którego Napoli wzięło za młodu z Brescii. Polak też
rozwinie się w tym klubie.
- To cichy i grzeczny chłopak.
Prawdziwy pracuś. Jest bardzo nieśmiały i niewiele mówił, ale
nauka języka włoskiego nie jest dla Polaka rzeczą łatwą. Dawał
jednak z siebie wszystko. Myślę, że dzięki tym cechom kiedyś
stanie się wielkim piłkarzem - powiedział Carnevale.