Nie licząc punktów straconych w meczu
z Kazachstanem, podopieczni Adama Nawałki prezentują się bardzo
dobrze w eliminacjach do rosyjskiego mundialu. Momentami można mieć
oczywiście pretensje o styl gry, ale najważniejsza jest
skuteczność. A ta nie szwankuje. Po pięciu spotkaniach na ich
koncie jest 13 „oczek”. Druga w tabeli grupy E Czarnogóra, którą
nasza drużyna pokonała w niedzielę, zgromadziła ich do tej pory
ledwie siedem.
Polacy wciąż muszą walczyć o awans, ale
nie ma co ukrywać, że upragniony cel jest naprawdę blisko. Jak
zawsze w takich wypadkach bywa, jego osiągnięcie nie będzie
wiązało się wyłącznie z wielką radością, ale i gratyfikacjami
finansowymi.
Zgodnie z doniesieniami „Przeglądu
Sportowego”, PZPN wciąż nie uzyskał szczegółowych informacji
na temat tego, ile może otrzymać pieniędzy z FIFA za awans kadry
narodowej. Można jednak przypuszczać, że będzie to kwota podobna
do tej, jaką światowa centrala wypłacała za udział w mundialu
2014, czyli osiem milionów dolarów. W przeliczeniu na polską
walutę jest to około 31 milionów złotych. Piłkarze mogą
podzielić między sobą 35 procent z niej, a więc mniej więcej 11
milionów złotych.
To blisko dwa razy więcej niż zarobili
kadrowicze Pawła Janasa, uzyskując awans na mistrzostwa świata w
2006 roku.
Warto jednak podkreślić, że Robert Lewandowski
i spółka nieco więcej zarobili na awansie na zeszłoroczne Euro.
Wszystko dlatego, że UEFA wypłacała europejskim federacjom premie
w euro.
Wielkie premie dla reprezentantów Polski za awans na mundial
fot. Transfery.info
Jak podaje „Przegląd Sportowy”, reprezentanci Polski mogą liczyć na naprawdę sowite premie za awans na mistrzostwa świata w 2018 roku.