85-letni Sepp Blatter nie złoży apelacji od kolejnego zawieszenia

Sepp Blatter nie ma już ochoty dłużej protestować. 85-latek stwierdził, że organizacje, które go sądzą, są stronnicze i dlatego nie widzi sensu, aby się odwoływać.

Przypomnijmy, że ostatnie zawieszenie (na sześć lat i osiem miesięcy) zostało przyznane Blatterowi 24 marca. On oraz były sekretarz generalny FIFA, Jerome Valcke, otrzymali od Komisji Etyki zakaz działalności w strukturach piłki nożnej. Blatter wcześniej był zawieszony do października 2021 roku, więc najnowsza kara zacznie obowiązywać dopiero od tej chwili, kiedy „stara” dobiegnie końca.

Jeśli zaś chodzi o Valcke’a, najnowsze zawieszenie zacznie obowiązywać dopiero od października 2025 roku.

Kłopoty z prawem Blattera zaczęły się w 2015 roku, kiedy przestał być prezydentem FIFA, choć śledztwa w sprawie nieprawidłowości w tej organizacji zaczęły się już w 2014 roku. Szwajcar początkowo otrzymał od Komisji Etyki ośmioletni zakaz działalności w futbolu, ale później został on skrócony do sześciu lat.

Pod koniec ubiegłego roku Blattera oskarżono o oszustwa, niegospodarność, przywłaszczenia i niewłaściwe zarządzenie finansami znajdującego się w Zurychu muzeum futbolu.

To właśnie te oskarżenia doprowadziły do kolejnego zawieszenia prezydenta FIFA z lat 1998-2015. Szwajcarski ekonomista miał 21 dni na to, żeby wysłać odwołanie do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS), ale nie zdecydował się tego zrobić.

- Nie uważam, żeby Komisja Etyki miała w ogóle prawo sądzenia mnie w tej sprawie. Zresztą członkowie Komisji i tak są stronniczy, więc nie ma sensu się odwoływać – stwierdził rozgoryczony Blatter.

Utrzymanie w mocy tego wyroku oznacza, że Sepp Blatter pozostanie poza piłką do końca czerwca 2028 roku i będzie miał prawo do niej wrócić dopiero w wieku 92 lat.

MICHAŁ NIKLAS