Jako pierwsi o obecności Abidala na
Stadio Via del Mare poinformowali dziennikarze z Włoch. „Mundo
Deportivo” doprecyzowało, że Francuz w trakcie meczu obserwował
głównie Fabiána Ruiza, którym od pewnego czasu interesują się
Katalończycy. Jak czytamy, najprawdopodobniej śledził też
poczynania Kalidou Koulibaly'ego.
Napoli wygrało z Lecce
4:1. Bramki dla zwycięzców zdobyli Fernando Llorente (dwie),
Lorenzo Insigne i właśnie Ruiz.
Po ostatnim gwizdku o całą
sprawę został zapytany Carlo Ancelotti. - Serdecznie przywitałem
się z Abidalem. Musi jednak wiedzieć, że Fabián czuje się tutaj
dobrze - przyznał z uśmiechem szkoleniowiec Napoli.
Ruiz
trafił do włoskiego zespołu w zeszłym roku z Realu Betis, który
otrzymał za niego 30 milionów euro. Dotychczasowy bilans
23-letniego pomocnika w jego koszulce to 45 występów,
osiem goli i trzy asysty. Oprócz Barcelony Hiszpanem interesują się również Liverpool i Real Madryt.
Abidal na meczu Lecce - Napoli. Wiadomo, kogo obserwował
fot. Eric Abidal I Instagram
Dyrektor sportowy Barcelony, Éric Abidal, oglądał z trybun niedzielne spotkanie Serie A pomiędzy Lecce a Napoli.
Więcej na temat:
Éric Abidal
Fabián Ruiz Peña
Hiszpania
Kalidou Koulibaly
Włochy
SSC Napoli
US Lecce
FC Barcelona