Ofensywny gracz z Portugalii już dawno postawił krzyżyk na swojej dalszej karierze w Atlético Madryt. Przez lata nie potrafił wpasować się do taktyki preferowanej przez Diego Simeone, a w dodatku nie nawiązał z nim odpowiedniej relacji.
W końcu zaczął otwarcie naciskać na transfer. Najpierw trafił na wypożyczenie do Chelsea, a później do FC Barcelony. W centrum Katalonii czuje się znakomicie i liczy, że będzie mógł tu zostać na dłużej.
Mistrzowie Hiszpanii szukają zatem odpowiedniej formuły do przeprowadzenia transferu. W sprawę poważnie zaangażował się agent 24-latka, Jorge Mendes.
Właściciel agencji Gestifute zdaje sobie sprawę, że stołeczna drużyna chce sprzedać Félixa. Mimo to myśli o ponownym wypożyczeniu. Kluczem do sukcesu byłaby jednak karta Ansu Fatiego.
To właśnie Hiszpan miałby w zamian wzmocnić szeregi „Rojiblancos”. Dla FC Barcelony to świetne rozwiązanie, który pozwoliłoby nie naruszać budżetu.
Nie wiadomo, czy taka opcja zainteresuje drugą stronę. Félix jest wyceniany na wyższą kwotę, a więc z finansowego punktu widzenia to niezbyt opłacalny ruch dla madrytczyków. Wszystko jest jednak możliwe.
Jedna z możliwości to włączenie do transakcji jeszcze karty Iñigo Martíneza, o czym spekuluje się od dłuższego czasu.
Za Fatim nie przemawia z pewnością formą. Trwający sezon w trykocie Brighton & Hove Albion okrasił 24 występami, czterema golami i asystą. Z powodu urazu łydki stracił prawie 70 dni.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
