AS: Chińczycy nie zamierzają płacić za Bale’a

O ile europejskie kluby postrzegają 30-latka za niepewną, ale drogą inwestycję, o tyle ekipy z Chin widzą w nim nową gwiazdę tamtejszej ekstraklasy. Ich zainteresowanie jest naprawdę poważne, stąd tak wielki urodzaj spekulacji odnośnie szczegółów przenosin do Azji.

Tym razem do sprawy postanowił odnieść się „AS”, który pisze, że nie tylko Beijing Guoan nie zamierza płacić za transfer, podobne plany ma mieć również Jiangsu Suning. Jest to spowodowane stuprocentowym podatkiem od transakcji zagranicznych.

Takie rozwiązanie nie do końca podoba się Realowi Madryt, który chciałby pokryć ostatnie wydatki, a przy okazji zebrać potrzebne fundusze do walki o Paula Pogbę.

Z drugiej strony Chińczycy mogą pomóc „Królewskim” odciążyć klubową kasę. Należy bowiem pamiętać, że utrzymanie Walijczyka w zespole kosztuje obecnie aż 29 milionów euro brutto (14,5 miliona netto), a jego kontrakt wygasa dopiero za trzy lata. To może skutecznie podziałać na wyobraźnię Hiszpanów, na co zresztą liczą przybysze z Azji, ale według wspomnianego źródła zawodnik ma też inne propozycje.

Ponadto na tę chwilę 77-krotny reprezentant swojego kraju ma spore wątpliwości odnośnie wyjazdu do tak odległego kraju, zatem transfer z pewnością nie jest kwestią najbliższych godzin. Należy jednak pamiętać, że nie ma on zbyt wiele czasu do namysłu, bowiem okno transferowe w Chinach zamyka się już 31 lipca.

Jeszcze kilka tygodni temu mogło się wydawać, że jedną z możliwości jest wypożyczenie. Teraz Jonathan Barnett, agent Garetha Bale’a, kategorycznie temu zaprzeczył.

– Nie będzie żadnych prowizorycznych umów pozwalających na jego odejście z klubu. Gareth to wciąż jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Mogę zagwarantować, że nie zostanie on wypożyczony do żadnego klubu – powiedział w rozmowie ze stacją Sky Sports.

Przedstawiciel Walijczyka zdradził także, że jego klient niekoniecznie musi zmieniać pracodawcę…

– Gareth to gracz Realu Madryt i na razie nim zostaje. Jeśli na horyzoncie pojawi się oferta, która będzie nam odpowiadała, wszystko może się zmienić. Wtedy jego odejście nastąpi za dzień lub tydzień. Jednak on nadal może być piłkarzem Realu Madryt przez najbliższe trzy lata, do momentu, aż jego kontrakt wygaśnie – dodał.

30-latek gra w stolicy Hiszpanii od 2013 roku. W tym czasie strzelił 102 gole i zanotował 62 asysty, a ponadto świętował zdobycie m.in. pucharu i mistrzostwa kraju.