Bjelica potwierdza: Było spotkanie w sprawie Gytkjæra

W stolicy Wielkopolski bardzo pracowite lato. „Kolejorz” szybko rozpoczął działania na rynku transferowym, by zapewnić Nenadowi Bjelicy jak najlepszy skład jeszcze przed rozpoczęciem walki o udział w Lidze Europy. Do Poznania przybyli już Mario Šitum, który zdobył w piątek bramkę w swoim pierwszym spotkaniu w barwach Lecha, Vernon De Marco,  Nicklas Bärkroth i Emir Dilaver, a w przypadku Denissa Rakeļsa transfer został już potwierdzony, ale do załatwienia pozostały jeszcze ostatnie formalności. Definitywnie wykupiono także Macieja Makuszewskiego.

Kolejnym piłkarzem, który ma wzmocnić Lecha jest Christian Gytkjær będący aktualnie zawodnikiem TSV 1860 Monachium. Napastnik jest już obecny w Wielkopolsce i obejrzał z trybun INEA Stadionu wygrane przez „Lechitów” 3:0 spotkanie towarzyskie z Hapoelem Beer Szewa. To wywołało spekulacje na temat bliskiej finalizacji rozmów, a Nenad Bjelica nie ukrywa, że prowadzone są negocjacje.

- Gytkjær spotkał się z wiceprezesem Piotrem Rutkowskim, ale nie wiem jeszcze co ustalili - cytuje trenera portal „Sportowe Fakty”.

Duńczyk może otrzymać za zadanie zastąpienie najlepszego strzelca drużyny, Marcina Robaka. 34-latek nie utrzymuje najlepszych relacji ze szkoleniowcem i pod koniec poprzedniego sezonu dochodziło między nimi do spięć. Później wydawało się, że snajper zostanie jednak w Poznaniu, ale aktualnie jego przyszłość znajduje się pod znakiem zapytania.

Jeśli Gytkjær zastąpi Robaka, będzie to odmłodzenie składu, ponieważ ma on 27 lat. Napastnik trafił do Monachium w styczniu tego roku, lecz nie udało mu się pomóc zmagającemu się z poważnymi problemami TSV w utrzymaniu na zapleczu Bundesligi. W 18 spotkaniach zdobył jedynie dwie bramki. Wcześniej jednak imponował formą w barwach Rosenborga, z którym grał nawet w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W 2016 roku rozegrał dla tej drużyny 39 spotkań, w których zdobył 23 gole.