Przyszłość Tammy'ego Abrahama to jeden z głównym tematów w angielskich mediach podczas letniego okienka transferowego. 23-latek zagrał zaledwie siedem meczów w Chelsea, odkąd zespół przejął Thomas Tuchel. Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż niemiecki szkoleniowiec nie jest zbyt dużym fanem talentu Abrahama i wszystko wskazuje na to, że Anglik będzie musiał szukać regularnej gry poza Stamford Bridge.
Abraham wciąż jest miło wspominany na Villa Park. W sezonie 2018/2019 był wypożyczony do Aston Villi, która wówczas walczyła o awans do Premier League. Koniec końców upragnioną promocję udało się wywalczyć po barażach, a Abrham walnie się do tego przyczynił, strzelając w tamtej kampanii 26 goli i dokładając do tego 3 asysty.
Według „Mirror", Villa jest gotowa wydać nawet 40 milionów funtów, aby pozyskać Tammy'ego Abrahama. 23-letni napastnik został poinformowany przez działaczy Chelsea, że może opuścić Stamford Bridge, ponieważ nie ma go w długoterminowych planach Thomasa Tuchela.
W związku z tym, Chelsea czeka na ofertę za Abrahama. Wszystko wskazuje na to, że takowa wkrótce nadejdzie ze strony Aston Villi, tym bardziej, że Anglik ma być otwarty na powrót do klubu z Birmingham.
Jeśli Abraham rzeczywiście zostanie pozyskany za 40 milionów funtów, będzie to największy w historii transfer „The Villans".
Tym samym 23-latek pobije, dopiero co ustanowiony, rekord, należący do Emiliano Buendii. Działacze Aston Villi zapłacili Norwich za tego zawodnika 34,5 miliona funtów.