Chelsea wyceniła Moratę

Nowi właściciele Milanu wyjaśnili już kwestię obsady stanowiska dyrektora sportowego. Z posadą pożegnał się Massimiliano Mirabelli, a w jego miejsce sprowadzony został Leonardo, który już rozpoczął działania na rynku. Także pod jego kierownictwem priorytetem jest sprowadzenie klasowego napastnika.

Gianluca Di Marzio informuje, że nowy dyrektor nie próżnuje i już przystąpił do rozmów z przedstawicielami Álvaro Moraty. Piłkarz jest gotów na powrót do Włoch, gdzie, jak wierzy, uda mu się wrócić do dawnej dyspozycji. Agenci Hiszpana potwierdzili to w środowej rozmowie z Leonardo, co bardzo mu odpowiada, ponieważ wytyczne nowych włodarzy klubu zakładają sprowadzenie młodszego snajpera.

Zdaniem dziennikarza, wola zawodnika nie jest tu jednak w pełni decydująca, ponieważ Chelsea, choć jest gotowa na sprzedaż 25-latka, zamierza przeprowadzić operację na swoich warunkach. A te nie gwarantują „Rossonerim” pozyskania gracza po okazyjnej cenie. Londyńczycy chcą odzyskać wydane zeszłego lata pieniądze i żądają za Moratę kwoty rzędu 65-70 milionów euro.

Właśnie ten fakt ma sprawiać, że negocjacje nie należą do najłatwiejszych, mimo jasnych deklaracji zawodnika oraz chęci „The Blues” na dokonanie transakcji. Dlatego też „Diavolo” równoległe prowadzą starania o alternatywę w razie niepowodzenia. Głównym kandydatem jest Gonzalo Higuaín. Dyrektor wykonawczy Juventusu, Giuseppe Marotta, potwierdził nawet, że Argentyńczyk został zaproponowany Milanowi, lecz sprawa jest o tyle trudna, że, tak jak wspomniano, właściciele klubu woleliby sprowadzić kogoś młodszego.

„Pipita” znajduje się również na celowniku Chelsea, a to może oznaczać łączoną transakcję między trzema zespołami. Di Marzio dodaje, że jeśli zarówno Morata, jak i Higuaín nie zostaną sprowadzenie na San Siro, wtedy mediolańczycy mają się ponownie zgłosić do AS Monaco z prośbą o transfer Radamela Falcao.