Czesław Michniewicz: Kiedy w 2020 roku objąłem Legię, odeszło dwudziestu piłkarzy, a przyszło tylko dziesięciu

Czesław Michniewicz: Kiedy w 2020 roku objąłem Legię, odeszło dwudziestu piłkarzy, a przyszło tylko dziesięciu fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: Match TV

Czesław Michniewicz udzielił wywiadu Match TV. Spora część rozmowy dotyczyła pracy w Legii Warszawa, z której został zwolniony pod koniec października.

Polak przejął „Wojskowych” we wrześniu 2020 roku, a ubiegły sezon zakończył z tytułem mistrz kraju. Następnie zespół wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europy. Rozgrywki ligowe w trwającej kampanii nie układały się jednak najlepiej.

– Nie mieliśmy wystarczającej liczby zawodników, nie starczyło czasu na odbudowę, bo po czwartkowych meczach w Lidze Europy rozgrywaliśmy spotkania ligowe w niedzielę. Do tego dochodziły kontuzje, które również miały wpływ na jakość prezentowaną przez wyjściowy skład – tłumaczył w rozmowie z Match TV.

– Kiedy w 2020 roku objąłem Legię, odeszło dwudziestu piłkarzy, a przyszło tylko dziesięciu. Potem lider zespołu, Kapustka, który grał pod moją wodzą w młodzieżowej reprezentacji Polski, odpadł z powodu kontuzji na długi czas, a my nie mieliśmy „dziesiątki”. Musieliśmy zmienić system, przebudować ustawienie – uzupełnił, dodając, że wielkim problemem było poradzenie sobie w ostatnim czasie z nieobecnością Artura Boruca.

– Miło wspominam czas spędzony w Legii – zaznaczył, zamykając niejako wątek pobytu na Łazienkowskiej.

– Czerczesow? Po zwolnieniu dodawał mi otuchy, mówił, żebym się nie przejmował, bo to piłka nożna, a w niej żaden trener nie pracował przez całe życie w jednym klubie. Ciekawym doświadczeniem dla mnie było czytanie o nim, gdy został on połączony z Legią. Wiedziałem, że nie zajmie mojego miejsca. Sam Stanisław powiedział mi, że jedzie do Warszawy na zaproszenie, aby obejrzeć mecz, a nie po to, by zostać trenerem. Byłem zatem spokojny i z uśmiechem na ustach przyglądałem się temu, co pisze prasa. Wszyscy piszą o nim, jako o nowym trenerze Legii Warszawa, a my robimy wspólne zdjęcia na grillu – wyznał.

Stanisław Czerczesow jest też wymieniany w kontekście zastąpienia Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Zdaniem Michniewicza byłby to ciekawy pomysł, ale nie wiadomo, jakby zostało to odebrane na stopie dyplomatycznej w innych krajach, jak Ukraina czy Rosja.

– Chętnie zobaczyłbym go na tym stanowisku. Może pojawić się jednak pytanie: rosyjski trener pracuje w reprezentacji Polski? Jak zareagują na to kibice i inne zainteresowane strony? – zauważył.

W ostatnim plebiscycie „France Football” Złotą Piłkę zgarnął Lionel Messi. Nie brakuje jednak głosów, że nagroda powinna trafić do rąk Roberta Lewandowskiego. Podobnego zdania jest 51-latek.

– Nagroda powinna trafić do Roberta, bo na to zasłużył. W przypadku Messiego zagrało nazwisko. Najpierw ty pracujesz na nie, a potem ono na ciebie – oznajmił.

Już dzisiaj o godzinie 18:45 Legia Warszawa zmierzy się ze Spartakiem Moskwa, a stawką pojedynku będzie awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Jak Michniewicz ocenia szanse polskiej ekipy w starciu z rosyjską drużyną? Według niego gospodarze mogą wykorzystać atut w postaci łatki faworyta, jaką mają goście.

– Przez 90 minut wszystko może się zdarzyć. Na Legii nie ciąży presja, bo nikt nie wierzy w ten zespół. Spartak pokonał Napoli, dobrze grał z Leicester na wyjeździe i dlatego jest uważany za faworyta. Nasi zawodnicy podejdą do meczu zmotywowani, oni chcą wygrać – stwierdził.

***

Czesław Michniewicz odrzucił już dwie propozycje. Byłemu trenerowi Legii Warszawa marzy się praca w Rosji

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Mateusz Musiałowski może odejść z Liverpoolu Mateusz Musiałowski może odejść z Liverpoolu Legia Warszawa sfinalizowała głośny transfer. „Wszystko zostało dopięte” Legia Warszawa sfinalizowała głośny transfer. „Wszystko zostało dopięte” Bayern Monachium musi szukać trenera gdzie indziej. Zażądano za niego 100 milionów euro Bayern Monachium musi szukać trenera gdzie indziej. Zażądano za niego 100 milionów euro Mateusz Borek przejechał się po gwiazdorze Lecha Poznań. „Gówniarz. Poważna piłka go nie chce” Mateusz Borek przejechał się po gwiazdorze Lecha Poznań. „Gówniarz. Poważna piłka go nie chce” Wróżono mu smutny koniec, a on zachwyca. Wielkie odrodzenie Isco [WIDEO] Wróżono mu smutny koniec, a on zachwyca. Wielkie odrodzenie Isco [WIDEO] Ten transfer Legii Warszawa to wielkie rozczarowanie. „Wsadzić w pociąg i do domu. Żadnego udanego zagrania...” Ten transfer Legii Warszawa to wielkie rozczarowanie. „Wsadzić w pociąg i do domu. Żadnego udanego zagrania...” Transfery - Relacja na żywo [13/05/2024] Transfery - Relacja na żywo [13/05/2024]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy