Wielokrotny reprezentant Ghany znalazł się pod gruzami jednego z budynków w prowincji Hatay w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło Turcję oraz Syrię.
Ta informacja mocno dotknęła piłkarski świat. Dlatego wiele osób z uwagą wyczekiwało pozytywnych wieści na temat szczęśliwego zakończenia poszukiwań 31-letniego skrzydłowego.
Te pojawiły się stosunkowo szybko, ale niestety okazały się fałszywe. W efekcie każda upływająca godzina przybliżała nas do usłyszenia druzgocącej wiadomości o znalezieniu ciała martwego Christiana Atsu, co ostatecznie stało się faktem w dniu 18 lutego.
Niezwłocznie po potwierdzeniu tej smutnej informacji ze strony kolegów z boiska oraz byłych klubów ofensywnego zawodnika zaczęły spływać kondolencje.
Wśród osób oddających hołd tragicznie zmarłemu Ghańczykowi znalazł się Danilo z Juventusu. Brazylijczyk miał w przeszłości okazję dzielić szatni z 31-letnim piłkarzem w FC Porto w latach 2012-2013.
„Chwile uważane za «normalne» mogą dać nam wspaniałe lekcje.
Dobrze pamiętam nasze obiady lub kolacje w FC Porto w hotelu Sol Verde w Espinho w Portugalii, gdzie zawsze zjadało się całego kurczaka i kości. Zgadza się. Kości.
My, w naszej powierzchowności, zawsze śmialiśmy się i mówiliśmy 'Dlaczego ten Atsu jest taki głodny?!'
Aż któregoś dnia, nawet bez konieczności, zawsze wszystko traktując lekko i z tym szerokim uśmiechem, wyjaśnił nam, że ma w zwyczaju zjadać kości, bo w dzieciństwie nauczył się nie marnować niczego, co można zjeść, bo nie wiedział, kiedy i jaki będzie następny posiłek. Cholera, co za cios w brzuch, jeśli gra słów jest tego warta.
Pamiętam te ostatnie dni w FC Porto, kiedy poprosiłeś mnie o pamiątkową koszulkę, mówiąc 'Kiedy zostanę tatą, powiem moim dzieciom, że pewnego dnia grałem z Danilo'.
Nawiasem mówiąc, byłeś inspiracją, nawet o tym nie wiedząc. Opowiem moim dzieciom, że bawiłem się i spotkałem takiego człowieka jak ty.
Spoczywaj w pokoju, bracie” - napisał defensor „Starej Damy” na Instagramie.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
