Zoran Arsenić ma w tym sezonie pecha. Kapitan mistrzów Polski pauzował nie tak dawno z powodu złamanego palca. Po kontuzji zdołał rozegrać zaledwie dwa spotkania, po czym narodził się następny problem.
W starciu w ramach fazy grupowej Ligi Europy ze Sportingiem ostro w Chorwata wszedł Viktor Gyökeres, za co Szwed obejrzał czerwony kartonik. Początkowo zapowiadało się na dłuższą przerwę defensora.
Sam Dawid Szwarga, szkoleniowiec „Medalików”, przyznał, że trzeba spodziewać się „najgorszego”. Na szczęście dokładne badania poprawiły nastroje przy Limanowskiego.
29-latek doznał urazu naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego. Przewidywano, że czeka go miesiąc absencji.
Rehabilitacja Arsenicia przebiega jednak błyskawicznie. Jego celem jest powrót na murawę jeszcze przed początkiem listopadowej przerwy reprezentacyjnej, o czym poinformował Kuba Seweryn z portalu Sport.pl.
Oczywiście, nic nie jest jeszcze przesądzone. Potrzeba kilku dni, by ocenić, czy taki scenariusz będzie prawdopodobny.
Raków Częstochowa przed przerwą reprezentacyjną czekają jeszcze dwa spotkania - jedno ze Sportingiem w Lidze Europy i jedno z Pogonią Szczecin w Ekstraklasie.
Zoran Arsenić opuścił już dwanaście spotkań w tej kampanii z powodu urazów. Wcześniej nie borykał się z podobnymi problemami. Miniony mistrzowski sezon okrasił 42 występami.
A wywiad z panem z gifa w czwartek rano na @sportpl.
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) November 5, 2023
W międzyczasie dobra informacja - rehabilitacja Zorana Arsenicia przebiega na tyle dobrze, że chciałby on jeszcze przed przerwą na kadrę wrócić do gry.
Oczywiście, jeszcze daleko do tego, żeby stwierdzić, czy to się uda. https://t.co/8inYdIFrH7
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
