Dominik Marczuk czerpał wzorce od gwiazdy Premier League. „Chciałem grać jak on”

Dominik Marczuk czerpał wzorce od gwiazdy Premier League. „Chciałem grać jak on” fot. Jagiellonia Białystok
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Weszlo.com

Dominik Marczuk z Jagiellonii Białystok zdradził w rozmowie z Jakubem Radomskim z Weszlo.com, że w przeszłości wzorował się na grze Trenta Alexandra-Arnolda z Liverpoolu.

Młodzieżowy reprezentant Polski nie mógł liczyć na regularną grę w ubiegłym sezonie w barwach Stali Rzeszów. Wynikało to między innymi z faktu, że latem wygasał mu kontrakt z pierwszoligowcem. Mimo to cieszył się sporym zainteresowaniem klubów z Ekstraklasy i spośród nadesłanych ofert za najbardziej atrakcyjną uznał tę nadesłaną mu przez Jagiellonię Białystok.

20-letni zawodnik nie może żałować dokonanego wyboru, ponieważ stał się momentalnie jednym z kluczowych elementów w układance trenera Adriana Siemieńca.

Dzięki temu może na obecnym etapie rozgrywek pochwalić się strzeleniem czterech goli i zaliczeniem dziesięciu asyst w 24 meczach.

Dominik Marczuk zawdzięcza te liczby nie tylko pomysłowi szkoleniowca na jego osobę, ale także wcześniej nabytej wszechstronności, ponieważ w trakcie dotychczasowej przygody z piłką grywał na pozycji środkowego obrońcy, defensywnego pomocnika, prawego obrońcy, wahadłowego i obecnie skrzydłowego.

Ponadto w rozmowie z Jakubem Radomskim z Weszlo.com zdradził, że nie tak dawno czerpał wzorce z gry Trenta Alexandra-Arnolda z Liverpoolu.

- Kilka lat temu, gdy występowałem głównie na prawej obronie, moim wzorem był Trent Alexander-Arnold z Liverpoolu. Pamiętam sezony, w których w samej lidze miał po 12 czy 13 asyst. Oglądałem mecze w dużej mierze dla niego, czasami robiłem nawet wycinki jego zagrań. Najbardziej imponowały mi jego dośrodkowania: to, z jaką mocą uderzał piłkę, i jednocześnie jak celnie. Chciałem grać jak on, dlatego zostawałem często po treningach i ćwiczyłem, żeby opanować wrzutki do perfekcji - przyznał.

20-latek podkreślił także, że korzysta z obserwacji oraz rad otrzymywanych od obecnych kolegów z zespołu.

- Jest ich wielu, ale wymienię trzech. Od Tarasa Romanczuka, bo jest bardzo doświadczony. Od Jesusa Imaza, bo to świetny i sprytny zawodnik. I od Afimico Pululu, który podczas meczu, treningu czy po zajęciach bardzo dużo mi podpowiada. Lubię go słuchać, bo widzę, jak bardzo chce mi pomóc, żebym stawał się lepszy.

Cały wywiad z Dominikiem Marczukiem możecie przeczytać na stronie Weszlo.com.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy