Dosadne słowa Matsa Hummelsa po porażce Borussii Dortmund

Borussia Dortmund przez cały sezon mierzy się z wieloma problemami, które wpływają na przeciętną i nierówną dyspozycje. Klubowe władze liczyły, że drużyna będzie w stanie nawiązać z Bayernem Monachium równą walkę o krajowe mistrzostwo, a tymczasem zapowiada się na kolejny rok bez trofeów.

Duże pretensje kierowane są w stronę trenera Marco Rose'ego, który od lata współpracuje z zespołem. O jego zwolnieniu przesądzić miało odpadnięcie z rozgrywek Ligi Mistrzów po fazie grupowej, jednak wówczas władze klubu stanęły za nim murem.

Czwartkowy występ nie przybliżył niemieckiego szkoleniowca do utrzymania aktualnej posady. Porażka 2-4 z Rangersami to już druga wysoka przegrana w lutym, bowiem niespełna dwa tygodnie temu Borussia Dortmund uległa Bayerowi Leverkusen aż 2-5.

Narastającą frustrację wyładował po meczu Mats Hummels, który przejechał się po nieefektywnej grze drużyny. To kolejny kamyczek do ogródka szkoleniowca.

- Przez pierwsze pół godziny nie było z naszej strony żadnego zagrożenia. Dla nas najważniejszy powinien być futbol nastawiony na sukces. Jeśli spojrzysz na mecz z Leverkusen, cztery bramki dla Bayeru padły po naszych stratach piłki. Dzisiaj było podobnie. Dla mnie jest więcej niż jasne, na czym polega nasz problem.

- Na grę na najwyższym poziomie składa się wiele rzeczy. My gramy dużo bezsensownego futbolu. Mnóstwo nielogicznej piłki, co tylko wzmacnia naszych przeciwników. Grając w ten sposób czasem wygrywamy, czasem przegrywamy, ale na dłuższą metę nie odniesiemy sukcesu – grzmi Hummels.