Dyrektor TVP Sport przedstawił kulisy sprawy z Dariuszem Szpakowskim

Dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski, w rozmowie z WP SportoweFakty wypowiedział się na temat Dariusza Szpakowskiego.

Jeszcze przed rozpoczęciem EURO 2020 Szpakowski wraz z Andrzejem Juskowiakiem zostali przydzieleni do komentowania wielkiego finału turnieju. Na ostatniej prostej decyzja została jednak zmieniona i przy okazji decydującego o triumfie w ME starcia pomiędzy Włochami a Anglią (ci pierwsi wygrali po konkursie rzutów karnych) słyszeliśmy Mateusza Borka oraz Kazimierza Węgrzyna.

Jak przyznał Szkolnikowski w wywiadzie z WP SportoweFakty, rozmawiał on ze Szpakowskim telefonicznie po ćwierćfinale pomiędzy Czechami a Danią.

- Ja (zadzwoniłem - red), ale to Darek zaczął. Od razu powiedział, że nie chce prowadzić finału. Był po meczu, popełnił kilka błędów, mówił o norweskiej obronie, o szwedzkim ataku, ludzie zaczęli mu to wypominać, wylała się po raz kolejny fala komentarzy. Zaproponowałem spotkanie. Następnego dnia rozmawialiśmy 40 minut twarzą w twarz. Darek zdania nie zmienił. Ja, nie ukrywam, też byłem za tym, żeby zmienić duet komentatorski - powiedział dyrektor TVP Sport.

Wtedy to zaproponował on legendarnemu komentatorowi zamianę partnera. Andrzeja Juskowiaka mógł zastąpić Robert Podoliński. Szpakowski nie przyjął oferty.

- Chciał być lojalny wobec Juskowiaka. Doceniam to, ale nie ukrywam, że Juskowiak nie zaliczył tego turnieju do udanych - przyznał Szkolnikowski, który ocenił, iż były napastnik w trakcie EURO 2020 „usypiał” mecze. Jednocześnie dodał on, że sam Szpakowski popełniał zbyt dużo pomyłek (cały wywiad TUTAJ).