Eintracht Frankfurt zabezpiecza się na wypadek odejścia Evana N’Dicki

„Orły” już za miesiąc wznowią zmagania w Lidze Mistrzów i nikt nie wyobraża sobie dwumeczu z SSC Napoli bez podstawowego defensora, którego umowa wygasa 30 czerwca.

Idąc tym tropem, klub robi wszystko, aby zatrzymać 23-latka pożądanego przez Juventus, Arsenal czy Romę.

Chociaż ruszyły rozmowy kontraktowe z Francuzem, na wszelki wypadek lewonożny stoper został wyceniony. Tej zimy należy za niego zapłacić 15 milionów euro.

Jak podaje SPORT1, Markus Krösche woli się zabezpieczyć i dlatego rozpoczął starania o innego obrońcę.

Celem dyrektora sportowego Eintrachtu Frankfurt jest Willian Pacho, który już zgodził się na transfer. Teraz do operacji pozostaje przekonać jego pracodawcę.

Przedstawiciel Bundesligi jak na razie spotyka się z murem w postaci wysokich oczekiwań Royal Antwerp. Belgowie oczekują co najmniej 15 milionów euro.

Mimo to negocjacje są kontynuowane.

21-letni Ekwadorczyk do Europy przybył przed rokiem. Od tego czasu rozegrał 30 spotkań, z czego 27 w trwającej kampanii. Tak jak Evan N’Dicka jest lewonożny, a centymetrów mu nie brakuje. Wcześniej oglądaliśmy go w Independiente del Valle.