Brazylijski skrzydłowy w zasadzie przez całe letnie okno transferowe był łączony z zespołami z Europy. Wśród klubów zainteresowanych jego pozyskaniem były Arsenal, Atlético Madryt i Milan. 23-latka kusili również działacze Beijing Guoan, ale ostatecznie pozostał on w ojczyźnie.
Everton nie
tylko nie opuścił Porto Alegre, ale wkrótce parafuje nową umowę
z Grêmio. Sprawa jest finalizowana, co potwierdził sam zawodnik.
- Mam nadzieję, że zrobimy to do końca tygodnia bądź w
przyszłym. Żartowałem nawet, że mogę podpisać dożywotni
kontrakt - stwierdził Everton, który aktualną umowę parafował stosunkowo niedawno, bo kilkanaście miesięcy temu. Jest ona ważna
do 31 grudnia 2022 roku. Na razie nie wiadomo, na jak długo zwiąże
obie strony nowy dokument.
Brazylijczyk
trafił do Grêmio w 2012 roku. W jego pierwszym zespole rozegrał do
tej pory 160 spotkań, notując 43 trafienia i 12 asyst. W zeszłym
roku zadebiutował on w reprezentacji „Canarinhos”. Latem pokazał
się ze świetnej strony w trakcie Copa América.