Chociaż przez pewien czas 55-latek był wściekły na zarząd „Dumy Katalonii”, że nie raczy poinformować go o tym, co go czeka, najwidoczniej złość szybko minęła, a Hiszpan zapomniał o wszelkich niesnaskach. Według „Mundo Deportivo” doświadczony szkoleniowiec koniec końców rozstał się z Barceloną w dobrych relacjach.
Świadczy o tym fakt, że Ernesto Valverde miał polecić swojemu agentowi, aby nie robił on żadnych problemów ekipie z Camp Nou podczas rozwiązywania kontraktu ważnego do 30 czerwca 2021 roku. Jakby tego było mało, zrzekł się on całkowicie wynagrodzenia.
Przypomnijmy, że były trener Athletic Club w stolicy Katalonii mógł liczyć na zarobki rzędu 12,5 miliona euro rocznie, co oznacza, że zrezygnował on z blisko 19 milionów euro. Jak podkreśla wspomniane źródło, to niezwykle miły gest ze strony 55-latka, który przez dwa i pół roku zawsze utrzymywał znakomite relacje z władzami „Blaugrany”.
Zespół pod wodzą Valverde wywalczył dwa tytuły mistrzowskie, puchar oraz superpuchar kraju, wygrywając 97 ze 145 rozegranych spotkań. Schedę po nim odziedziczył Quique Setién.