Filip Kostić na radarze kolejnego klubu. Włoski wyścig o wahadłowego

Lewy wahadłowy ma za sobą naprawdę udany sezon, i to nie tylko w kontekście indywidualnych osiągów. W tym miesiącu Serb celebrował z Eintrachtem Frankfurt zdobycie pucharu Ligi Europy po pokonaniu Rangersów w konkursie rzutów karnych.

Znakomita postawa zawodnika przykuła uwagę analityków „Starej Damy”. W minionej kampanii Kostić zanotował siedem trafień i aż 15 asyst w 43 spotkaniach wszystkich rozgrywek.

Wcześniej czwarty klub Serie A planował inne ruchy na piłkarskim rynku. Trener Massimiliano Allegri szykował się na przybycie Ivana Perišicia, któremu wygasa umowa z Interem Mediolan. 33-latek przeniesie się jednak do Premier League.

Jeżeli założenia władz „Juve” znajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, Kostić będzie współpracował ze swoim rodakiem, Dušanem Vlahoviciem. 22-letni napastnik zasilił szeregi zespołu ostatniej zimy, przechodząc do niego z Fiorentiny.

Środkowy napastnik wprowadził się całkiem nieźle na Allianz Arenie, strzelając dziewięć goli w 21 meczach. Niemniej to nadal nie jest szczyt możliwości Vlahovicia, a z lewej flanki pomocą przy powiększaniu dorobku bramkowego w najbliższej przyszłości może służyć 29-letni Kostić.

45-krotny reprezentant Serbii ma ważny kontrakt z Eintrachtem jeszcze przez rok. Szacuje się, że wycena piłkarza opiewa na kwotę rzędu 15 milionów euro.

Filip Kostić mógł zaistnieć w Italii dużo wcześniej. Swojego czasu chciał on dołączyć do Lazio, jednak transfer nie doszedł do skutku z niecodziennego powodu.

Wcześniej do rozmów w sprawie ewentualnego transferu przysiedli działacze Interu Mediolan.

***

Filip Kostić w końcu odejdzie z Eintrachtu Frankfurt?! Rozmowy w sprawie hitowej przeprowadzki