Gigantyczna kontrowersja w meczu Ekstraklasy. Korona Kielce okradziona z bramki?! [WIDEO]

Oba zespoły przystępowały do sobotniej rywalizacji w dobrych humorach po odniesieniu zwycięstw w minionej serii gier. Dlatego też miały ochotę do przedłużenia tej passy.

W przeciągu całego meczu bliżej osiągnięcia postawionego celu była Pogoń Szczecin, która stworzyła sobie więcej klarownych sytuacji.

Jedną z nich zamieniła nawet na bramkę. Wówczas do głosu doszedł VAR, sygnalizujący Tomaszowi Kwiatkowskiemu zagranie piłki ręką przez Lukę Zahovicia przy samobójczym trafieniu Godinho.

.@PogonSzczecin wyszła na prowadzenie, ale Luka Zahović dotknął piłkę ręką i sędzia Kwiatkowski nie uznał bramki. Nadal czekamy na gole w Szczecinie!

📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgkuOv pic.twitter.com/P2lEaaC8Ip

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 18, 2023

Kielczanie starali się od czasu do czasu odgryzać „Portowcom” i dziesięć minut po przytoczonym wydarzeniu staliśmy się świadkami bardzo kontrowersyjnej sytuacji, ponieważ futbolówka po uderzeniu Jewgienija Szykawki być może przekroczyła całym obwodem linię bramkową.

Co prawda Dante Stipica popisał się rozpaczliwą interwencją. Telewizyjne powtórki pokazały jednak, że Chorwat mógł się z nią spóźnić.

W Ekstraklasie nie mamy systemu goal-line, więc sędzia Kwiatkowski nie miał możliwość otrzymania sygnału o strzelonym golu. Z kolei VAR nie dopatrzył się w tym kontrowersyjnego zdarzenia lub nie zdążył tego sprawdzić, co w myśli obowiązujących przepisów zamyka sprawę wrócenia do sytuacji.

Ocenę tej sytuacji pozostawiamy Wam i będziemy czekać na dokładniejszą analizę przeprowadzoną w jednym z magazynów na Canal+ Sport.

Wielkie emocje i punkt wywalczony na trudnym terenie. Zobaczcie akcję meczu #POGKOR w wykonaniu Koroniarzy 🟡🔴

Skrót spotkania: 👉 https://t.co/koCUvOCyt1 pic.twitter.com/Q52xJzoxBu

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) March 18, 2023