Harry Kane zaczyna się spłacać. Anglik pobił rekord Erlinga Brauta Haalanda

Harry Kane w piątym ligowym meczu ponownie zaznaczył swoją obecność golem. Anglik przeciwko VfL Bochum upolował hat-tricka i zapisał się w ten sposób w historii.

Środkowy napastnik latem zgłosił gotowość do odejścia z Tottenhamu Hotspur. Pierwszy trop prowadził do Madrytu i tamtejszego Realu, następnie mówiło się o Manchesterze United. Koniec końców wylądował on w Niemczech.

Bawarczycy musieli się bardzo postarać, aby sprowadzić kapitana reprezentacji Anglii. Wszystko przez wygórowane wymagania finansowe „Kogutów”.

Harry Kane kosztował wstępnie 100 milionów euro. Wraz z dodatkami łączna wartość transferu to jednak około 120 milionów.

Debiut 30-latka zdecydowanie nie był udany. Bayern Monachium przegrał z Borussią Dortmund w meczu o Superpuchar Niemiec.

Kiedy tylko zawodnik trafił do podstawowego składu, od razu włączył wyższy bieg.

Przeciwko Werderowi Brema Kane strzelił gola oraz zanotował asystę, z Augsburgiem uzbierał dublet, a w spotkaniu z Bayerem Leverkusen zapisał na swoim koncie trafienie. Do siatki drogi nie znalazł tylko raz.

W piątej kolejce Bundesligi doświadczony snajper ustrzelił hat-tricka, zanotował też dwie asysty, a „Gwiazda Południa” pokonała VfL Bochum aż 7:0.

Jak policzyła Opta, odkąd tylko zbierane są dane (sezon 2004/2005), Kane jest pierwszym graczem, który miał udział przy zdobyciu 10 bramek w pierwszych pięciu meczach Bundesligi.

Poprzedni rekord należał do Erlinga Brauta Haalanda. W 2020 roku był on zaangażowany w strzelenie ośmiu goli przez Borussię Dortmund.

To oczywiście znakomity zwiastun przygody atakującego na Allianz Arenie.