W poniedziałek Szwedzi wywalczyli awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata. Mimo, że faworytem barażowego dwumeczu byli Włosi, ekipie Anderssona udało się ich wyeliminować. W spotkaniu numer jeden pokonali oni ekipę z Półwyspu Apenińskiego 1:0 dzięki trafieniu Jakoba Johanssona. W poniedziałek do awansu wystarczył im bezbramkowym.
Już po wywalczeniu awansu część
kibiców i dziennikarzy zaczęła się zastanawiać, czy do kadry
narodowej na mundial nie powinien wrócić Ibrahimović, który
zakończył reprezentacyjną karierę po Euro 2016. Andersson został
zapytany o to na konferencji prasowej.
- To jest
nieprawdopodobne. On pożegnał się z kadrą półtora roku temu, a
my dalej o nim rozmawiamy. Powinniśmy dyskutować o wspaniałych
zawodnikach, jakich aktualnie mamy w zespole.
- W spotkaniach
barażowych pokazaliśmy się dobrze jako kolektyw. Bohaterów jest
wielu. Jestem wzruszony, a zarazem bardzo szczęśliwy z tego, co
osiągnęliśmy.
- Z Ibrahimoviciem w składzie graliśmy
inaczej. On jest mistrzem, ale zdecydował się na odejście i
musieliśmy znaleźć inny styl - powiedział szkoleniowiec.