Rozgoryczenie Jola jest związane z sytuacją Clinta Dempseya, który od pewnego czasu nalega na transfer do Liverpoolu i w tym celu odmówił gry w barwach Fulham. Mimo to, "The Cottagers", w meczu pierwszej kolejki Premier Leauge poradzili sobie bez Amerykanina, pokonując u siebie Norwich City 5-0.
Holenderski trener jako argument podaje także przykład piłkarzy z innych zespołów. M.in. sytuację ze sprzedażą Robina van Persiego do Manchesteru United, czy ciągnącą się od pierwszego dnia okna "transferową telenowelę" z Luką Modriciem w Realu Madryt. Chorwat nadal jest zawodnikiem Tottenhamu, a mimo to znajduje się poza kadrą meczową "Kogutów".
- Okno powinno być zamknięte przed startem sezonu, to zapobiegło by takim chorym sytuacjom - powiedział 56-letni menadżer.
- To trochę frustrujące. Rozgrywki ruszyły, a trenerzy nadal nie wiedzą, czy któryś piłkarz lada dzień nie odejdzie do innego klubu. Odsuwa się go od drużyny, mijają dwa tygodnie i zawodnik jednak zostaje w klubie, ku swemu niezadowoleniu - dodał.
- Ze sprzedaży zawodników są pieniądzę, jak są pieniądze, to można kupować. Jednak gdy sezon trwa, a kluczowy zawodnik odchodzi na kilka dni przed zamknięciem okna transferowego, to ciężko, mając nawet duże fundusze, zakontraktować kogoś wartościowego przez taki krótki okres czasu - kontynuuwał Jol.
- Podobną sytuację do tej z Dempseyem miałem pracując w HSV Hamburg. Wtedy chodziło o Rafaela van der Vaarta i Vincenta Kompany'ego. Jedno jest pewne, mamy kim zastąpić naszego najlepszego strzelca z zeszłego sezonu - zakończył szkoleniowiec Fulham.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
