Przed kilkoma dniami pojawiły się w duńskich mediach wieści o umieszczeniu jednokrotnego reprezentanta Polski w gronie kandydatów do zasilenia Interu Mediolan lub Fiorentiny.
Te doniesienia zostały stosunkowo szybko zdementowane w „Oknie Transferowym” na Meczyki.pl. Teraz okazuje się, że jest w nich coś na rzeczy, ponieważ Kamil Grabara ma rzeczywiście szanse na to, by dołączyć do „Violi”.
Zasugerował to Gianluca Di Marzio, stwierdzając, że znajduje się on w orbicie zainteresowań ekipy z Florencji. Ta poszukuje od pewnego czasu nowego numeru jeden lub przynajmniej wartościowego konkurenta dla Pietro Terracciano.
Bramkarz Kopenhagi, podobnie jak w przypadku poprzednich plotek o łączeniu go z Burnley, nie jest numerem jeden na liście życzeń Fiorentiny.
Wskazuje na to Fabrizio Romano, przekonując, że złożyła ona wstępną ofertę w wysokości sześciu milionów euro plus dodatki za Dominika Livakovicia z Dinama Zagrzeb, czyli mniej niż wynosi klauzula odstępnego - dziesięć milionów euro.
Strona chorwacka nie ustosunkowała się na razie do wystosowanej propozycji, ale prowadzi rozmowy z wieloma podmiotami zainteresowanymi jedną z rewelacji ostatniego mundialu, która była już łączona tuż po turnieju z zastąpieniem kontuzjowanego Manuela Neuera w Bayernie Monachium.
Z kolei w minionych tygodniach wymieniano 28-letniego piłkarza w kontekście Manchesteru United, Villarrealu czy Al-Ahli. W tym ostatnim klubie wylądował właśnie Édouard Mendy.
Grabara zakończył minione rozgrywki wywalczeniem podwójnej korony i zachowaniem dwunastu czystych kont w 32 występach.
Były gracz Ruchu Chorzów czy Liverpoolu jest wyceniany na około 13,5 miliona euro.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
