Kuriozalna sytuacja w meczu Veracruz - Tigres. Gignac i Vargas z najdziwniejszymi golami w karierze [WIDEO]

Pierwsze minuty ligowego starcia pomiędzy drużynami Veracruz i Tigres miały bardzo zaskakujący przebieg. Zawodnicy gospodarzy odmówili udziału w rywalizacji i jednocześnie nie opuścili murawy, dlatego gra mogła być kontynuowana.

Goście byli początkowo zaskoczeni postawą przeciwnika, ale po kilku chwilach dwukrotnie przejęli od nich futbolówkę i praktycznie beż żadnego problemu objęli dwubramkowe prowadzenie za sprawą trafień André-Pierre'a Gignaca i Eduardo Vargasa.

Taka kuriozalna sytuacja z udziałem zespołu Tiburones Rojos de Veracruz była efektem tego, że przedstawiciele klubu zalegają z wypłatą należności swoimi piłkarzom od nawet sześciu miesięcy, co spowodowało między innymi wyrzucenie ich dzieci ze szkół oraz konieczność wyprowadzki na stadion, gdzie mogą przynajmniej spać w przyzwoitych warunkach.

Najpierw zawodnicy zamierzali w ogóle nie pojawić się na boisku, ale władze ligi zagroziły, że jeżeli takie wydarzenie by nastąpiło, to wówczas klub zostałby automatycznie wykluczony z dalszego udziału w rozgrywkach.

Z tego też powodu piłkarze zmienili swój plan i odpuścili początkowy fragment meczu, co w efekcie pozwoliło Tigres odnieść zwycięstwo 3:1 i awansować na trzecie miejsce w tabeli Liga MX Apertura. Z kolei Tiburones Rojos de Veracruz ponieśli dziewiątą porażkę w trzynastu rozegranych spotkaniach i okupują ostatnią pozycję w stawce z dorobkiem zaledwie czterech zdobytych punktów.