Obiecujący skrzydłowy został dostrzeżony przez trenera Xaviego i w nagrodę za robione postępy otrzymał nie tylko możliwość trenowania w pierwszym zespole, ale także znalazł się dwukrotnie w kadrze meczowej „Dumy Katalonii”.
Za pierwszym razem obejrzał całe spotkanie z pozycji rezerwowego, ale w drugim przeciwko Betisowi otrzymał kilka cennych minut do pokazania się szerszej publiczności. Ten niewielki czas okazał się wystarczający do tego, by popisał się paroma świetnymi zagraniami, którymi nie powstydziliby się jego starsi koledzy.
W tej też sytuacji nikogo nie może dziwić fakt, że FC Barcelona czyni starania zmierzające do nawiązania z nim dłuższej współpracy, by zapobiec podebraniu go przez jednego z europejskich konkurentów.
Ma na tym polu spore szanse na odniesienie sukcesu w przeciwieństwie do przedstawicieli hiszpańskiego futbolu, o czym poinformował Joan Fontes z Catalunya Ràdio.
Uważa on, że Lamine Yamal, reprezentujący obecnie juniorskie kadry „La Furia Roja”, nie wyobraża sobie kontynuowania przygody z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego, ponieważ na seniorskim szczeblu chciałby grać dla kraju swojego ojca - Maroka.
„Lwy Atlasu” z pewnością nie przegapią takiej okazji i niezwłocznie rozpoczną działania zmierzające do powołania 15-letniego skrzydłowego.
Państwo z północy Afryki może na tym polu pochwalić się już podebraniem kilku obiecujących graczy z rąk innych federacji takich jak Anass Zaroury (Belgia), Abde Ezzalzouli (Hiszpania), Zakaria Aboukhlal (Holandia), Ibrahim Salah (Belgia), Bilal El Khannouss (Belgia), Ayoub Amraoui (Francja) czy Chadi Riad (Hiszpania).
Wychowanek „Dumy Katalonii” poza Hiszpanią i Marokiem mógłby jeszcze grać dla Gwinei Równikowej, czyli kraju pochodzenia swojej matki.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
