Katalończycy podpisali kontrowersyjną - bo pierwszą w historii - umowę ze sponsorem koszulkowym w 2013 roku, trzy lata po zastąpieniu 52-latka Sandro Rosellem. Ubiegający się o kolejną kadencję Laporta uważa, że w czasie jego nieobecności zaniedbano podstawowe wartości klubu.
- Jestem gwarancją ciągłości. Obecna baza składu jest taka sama jak wtedy, kiedy odszedłem. Mam nadzieję, że ludzie w dniu wyborów nie będą na plaży i pójdą zagłosować. Klub ma wiele innych możliwości na uzyskanie przychodów niż logo sponsora widniejące na koszulkach. To kwestia wartości, a ja chcę je ratować - powiedział Laporta.