Lech Poznań zabiegał o przełożenie Superpucharu Polski

Lech Poznań przystąpi we wtorek do walki o europejskie puchary. Przed „Kolejorzem” dwa, trudne starcia z Karabachem Agdam, a między nimi mecz o Superpuchar z Rakowem, który władze klubu chciały przełożyć. Ostatecznie PZPN nie zgodził się na takie rozwiązanie.

Mistrz Polski jutro rozpocznie swoje zmagania w walce o awans do Ligi Mistrzów. „Kolejorz” w I rundzie eliminacji zmierzy się z azerbejdżańskim Karabachem Agdam - rewanż odbędzie się dokładnie tydzień później.

Zaledwie trzy dni przed drugim spotkaniem z mistrzem Azerbejdżanu poznańska ekipa będzie musiała rozegrać spotkanie o Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa. Starcie to wpłynie bez wątpienia na przygotowania Lecha do europejskich wojaży, a więc władze klubu zaapelowały do PZPN-u o przełożenie go na inny, dogodniejszy termin.

Polski związek pozostał jednak nieugięty i odrzucił propozycję drużyny z Bułgarskiej.

- Musimy grać mecz o Superpuchar w sobotę. To byłoby dla nas dobre, jeśli udałoby się przełożyć to spotkanie, żebyśmy mogli myśleć tylko o Karabachu, wylecieć trochę wcześniej i przyzwyczaić się do tamtejszej temperatury. Ale to nie moja decyzja - skomentował sprawę nowy szkoleniowiec Lecha Poznań, Joseph van den Brom.

Przed klubem z Poznania intensywny początek sezonu, w którym oprócz walki z wymagającym rywalem już na starcie zmagań o Ligę Mistrzów będzie musiał zmierzyć się wicemistrzem Polski o pierwsze w tej kampanii trofeum.

„Kolejorz” w ostatnich dniach jest niezwykle aktywny na rynku transferowym, finalizując ciekawe transakcje. Mistrz kraju zdołał, jak na razie zakontraktować Afonso Sousę, Artura Rud´ko i Giorgiego Citaiszwilego - znanego z wcześniejszych występów w barwach Wisły Kraków.

Dodatkowo Lech prowadzi zaawansowane negocjacje w sprawie angażu 26-letniego Adriana Rusa, grającego obecnie w węgierskim Fehérvárze FC.