Legia Warszawa: Marko Vešović naśmiewa się z Dariusza Mioduskiego na Instagramie

Czarnogórzec na Łazienkowską przybył zimą 2018 roku z HNK Rijeka i bardzo szybko stał się ważną częścią drużyny. Kampanię 2019/2020 prawy obrońca zakończył z dorobkiem ośmiu asyst oraz trafienia.

Za współpracę podziękowano mu dopiero wtedy, gdy umowa dobiegła końca, a uprzednio piłkarz znajdował się poza grą przez kilka miesięcy z powodu urazu kolana. Jego żona zarzucała wtedy klubowi, że podczas rekonwalescencji został on pozostawiony samemu sobie. To naturalnie wpłynęło negatywnie na proces negocjacji warunków przedłużenia kontraktu.

Ostatecznie Marko Vešović latem związał się z Karabachem, w którym zgromadził już 20 występów. Jego zespół jest liderem azerskiej ekstraklasy, ale 30-latek nadal śledzi to, co dzieje się w Legii Warszawa.

Gracz zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie siedzącego na podłodze w budynku zlokalizowanym na stadionie Dariusza Mioduskiego. Opatrzył to dwoma „buźkami” wskazującymi na bezradność prezesa klubu, który poniósł właśnie siódmą porażkę z rzędu w Ekstraklasie. W niedzielę górą był Górnik Zabrze.

„Wojskowi” aktualnie zajmują przedostatniej miejsce w ligowej tabeli, a już w czwartek ich formę sprawdzi Leicester City.

***

Lukas Podolski po wygranej Górnika Zabrze zaczepia kibiców Legii Warszawa